|
długopis, kolejna strona. kreuję własny scenariusz, nie życia, a wyrwanych z niego momentów. czuję, że to daje mi siłę, że to tak jakby choć na krótki moment pozbyć się tego, co nie od dziś ściska wewnętrznie, czasem nie dając nawet możliwości oddechu.
|
|
|
|
i wtedy mnie to cholernie dziwiło, czego nie mogę zrozumieć do teraz, że kiedy miałam zły humor i wyzywałam go od najgorszych, on mi wybaczał, nawet jeśli nie usłyszał słowa "przepraszam" . tłumaczył to tak "rozumiem cię, nie gniewam się" . był jedyną osobą, która reagowała na moje złe humory i fochy w taki sposób .
|
|
|
wolność? stawiam ją na pierwszym miejscu. jest priorytetem. nie nadaję się do związku. nie jestem w stanie oddać się komuś stuprocentowo. nie potrafię tłumaczyć się z każdego ruchu, każdej myśli i każdego wypowiedzianego słowa. nie umiem być osaczona. wiedzieć, że jestem dla kogoś, że muszę być w pełni ogarnięta i świadoma. nie lubię być podporządkowana. kocham pełną swobodę - może dlatego idealnie czułam się przy Tobie, bo mimo wszystko - zawsze miałam możliwość własnego wyboru, i nigdy nie poczułam się ograniczona Twoją osobą, nigdy. / veriolla
|
|
|
i czekałam na ten list , który obiecał mi , że kiedyś go napisze.. tak bardzo bym go chciała .. zobaczyć co czuje .. chociaż wiem ..
|
|
|
chciałam cię tylko uszczęśliwić ..
|
|
|
tyle chciałabym zmienić, cofnąć się w czasie i przeinaczyć całą moją przeszłość. myślę, że wtedy byłabym inna - lepsza. a przede wszystkim byłabym z kimś innym, z kimś kogo naprawdę kocham i za kim szaleje. co z tego? skoro nie mogę zmienić przeszłości powinnam dokonać zmian w teraźniejszości. wiecie, raczej tego nie chcę, wolę trwać w tym co trwam niż zapomnieć o tobie. [stawiamnachillot]
|
|
|
Niekiedy warto być egoistą. Siedzieć samemu i oddychać szczerym, pozbawionym kłamstwa powietrzem.
|
|
|
a kiedy przychodził mnie przepraszać, nie przynosił ze sobą bukietu róż, czekoladek, czy czegoś tam . on po prostu przychodził, stawał w drzwiach, robił swoją słodką minę i mówił zwykłe "przepraszam", co sprawiało, że automatycznie mu wybaczałam .
|
|
|
I przyszedł wieczór, gdy po raz kolejny,chciałam się pozbierać. Gdy tak silna i stanowcza zapragnęłam wziąć życie w swoje ręce. Jednak, sięgnęłam pamięcią szeroko rozłożonych wspomnień, rezygnując...
|
|
|
Zabij sumienie a przestaniesz rozróżniać łzy.
|
|
|
Spadając tysiąc stóp na sekundę, Ciągle mnie zaskakujesz. Po prostu wiem, że nie możemy ze sobą skończyć...
|
|
|
|