 |
|
nie chcę uciekać w nicość , ciągle zmiany szukać , po co zmieniać wszystko , jak nasz świat jest tutaj /. vixen - mysl co chcesz
|
|
 |
|
siebie nie oszukasz , nawet myśląc na siłę , nie da się sprzedać wnętrza , choćby za milion , tyle /. vixen - mysl co chcesz
|
|
 |
|
choćbym miał iść za drobne , nigdy nie poddam się , nie zostawię cię , bo kocham cię na dobre i na złe /. vixen - mysl co chcesz
|
|
 |
|
twój hating mam gdzieś , spróbuj wejść w moje buty /. vixen - jeszcze mnie nie znasz
|
|
 |
|
czujemy formę , czasem za bardzo , chcemy żyć mocniej , chcemy tu wygrać /. vixen - zdrowie gospodarza
|
|
 |
|
hardcore ? na razie o tym zapomnij , masz dobre życie , warto się o nie zatroszczyć /. kajman - bezsennosc
|
|
 |
|
najważniejsze jest podejście , a dzisiaj mam złe /. kajman - bezsennosc
|
|
 |
|
tak dziś silniejszy , nie obracam się za siebie , choć powracająca przeszłość czasem prześladuje /. sobota - naprzód
|
|
 |
|
po upadku wstać i odzyskać w ruchach pewność , spokojnie patrzeć w przód , z uśmiechniętą gębą /. sobota - naprzód
|
|
 |
|
moja przeszłość , ma wpływ na moja teraźniejszość , dzisiejsze błędy wyjdą jutro , taka kolejność /. sobota - naprzód
|
|
 |
|
Mamo. Patrzę w lustro i widzę jak dorosłem. Zamykam oczy i widzę jak ubrany w mały garniaczek stałem przed lustrem z Tobą. Trzymałaś mnie za ramię i wzruszona mówiłaś, że wyrosłem Ci na mądrego chłopca. Miałem chwilę potem odebrać nagrodę za wygrany konkurs, konkurs, który wygrałem dla Ciebie, jak każdy inny. Otwieram oczy, dziś Ciebie nie ma. Dziś też mam garnitur, ale urosłem, mam zarost i przybyło mi trochę muskulatury. Nie uśmiecham się już jak wtedy i nie mam tej dłoni, tak ważnej. Nie wiem czy dziś jesteś wzruszona i dumna. Nie wiem czy wg Ciebie teraz wyrosłem na mądrego faceta. Wiem tylko tyle, że bardzo Cię kocham i tęsknię. Tęsknię tak, że co sekundę pęka mi serce, coraz bardziej, coraz mocniej, coraz boleśniej. Z przepaści, które tworzą się w sercu sączy się krew i ma upływ we łzach na policzkach. Muszę być twardy jak chuj. Muszę stać twardo i nie upadać, żeby nie zawieźć.Wycieram oznaki zwątpienia z policzek i kroczę dalej, choć może następny krok będzie skokiem w przepaść.
|
|
 |
|
Patrząc wstecz czasami żałuję, że poświęciłam czas na takie kurwy. Jedyne co dla Was dzisiaj mam to pogardę, bo nie zasługujecie nawet na wysiłek związany z pokazaniem środkowego palca./esperer
|
|
|
|