 |
|
w sobotę znów zaczynam pisać dziubki : )
|
|
 |
|
nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną.
|
|
 |
|
milion powodów, żeby uciec. tysiąc, żeby nie wrócić. jeden, żeby zostać.
|
|
 |
|
mimo, iż moje uczucie już prawie wygasło, mimo tych wszystkich kłamstw, jakie od Ciebie usłyszałam, mimo tych wszystkich przepłakanych nocy, mimo wypitych przez Ciebie flaszek wódki, zawsze możesz na mnie liczyć, będąc na dnie zawsze możesz mnie zawołać, a ja Cię z niego wyciągnę, kiedy wpakujesz się w bagno, pójdę za Tobą i Cię uratuję, pamiętaj mimo wszystko i na zawsze - zawsze znajdziesz u mnie pomocną dłoń. grincher
|
|
 |
|
mówią , że będzie dobrze , bo to nie ich problem .
|
|
 |
|
w końcu po wielu latach, gdy tak bardzo go pragnęła i każde spojrzenie sztyletowało jej całe ciało, gdy jego miękkie usta muskały jej skórę w najdelikatniejszy sposób - zrozumiała.. już teraz chciała by odszedł, by zostawił ją w spokoju. więcej było chwil rozpaczy, które oddziałowują w teraźniejszości jak sól posypywana na co raz to świeże rany. pragnęła zacząć wszystko od nowa, poczuć odwzajemnioną miłość. /rsp
|
|
 |
|
nie ma nic " na zawsze " . świat pożycza , nie daje .
|
|
 |
|
Jeśli nie ma "po co", to może warto "mimo wszystko"?
|
|
 |
|
wrzucam luz, bo na chuj mam się spinać, jebać to nie mój klimat, ich życiorys to kpina
|
|
 |
|
Stoję sam na chorym rozwidleniu moich jaźni.
|
|
|
|