 |
Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
|
|
 |
Odpycham go od siebie, chociaż chcąc żeby był bliżej..
|
|
 |
smutne, że kiedyś byłam dla Ciebie wszystkim a później tylko rozwiązaniem na nudne chwile. smutne, że kiedy zaczęłam robić to samo, Tobie zaczęło zależeć.
|
|
 |
Widzę jak się starasz i jak przez to cierpisz, ale jak ja przez to przechodziłam Ty się tylko przyglądałeś, więc zrobię to samo.
|
|
 |
Początek wakacji z tobą nie zbyt ekscytujący, mało pisania, ale za to dużo spotkań. Początek września więcej rozmawiania. Październik-Listopad, więcej pisania. Grudzień nasz miesiąc, zero kłótni, dużo spotkań i długie archiwum na gg. Styczeń początek kłótni. Luty: połowinki, dyskoteka git, potem już tylko gorzej i więcej kłótni. Marzec miesiąc wyzywania się. Kwiecień, ostatnia wspólna rozmowa. Maj, miesiąc zapominania o sobie o nas. Czerwiec, miesiąc wspominania. I tak kończy się nasz mały flircik. Fajnie było cześć..
|
|
 |
jeśli nie udało Ci się coś, czego bardzo chciałaś, to znaczy, że czeka Cię jeszcze coś lepszego.
|
|
 |
To okropne, kiedy tęsknię za kimś całą sobą, a on milczy i tylko czasami sobie o mnie przypomni... A ja nic nie mogę zrobić przywiązana do niego uczuciem.
|
|
 |
On już nie napisze. Za bardzo dostał prawdą w twarz.
|
|
 |
I chciałabym, żebyś napisał to cholerne 'dobranoc'. Tak jak kiedyś.
|
|
 |
I po co znowu zrobiłeś mi nadzieję ? Chciałeś mi uświadomić jaka jestem naiwna ? Brawo. Udało Ci się.
|
|
 |
Smutne jest to, że kiedyś byliśmy dla siebie wszystkim a dziś nie potrafimy ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
najgorzej jest teraz, kiedy on prosi mnie, żeby w końcu było dobrze a ja nie potrafię tak się zachowywać. nie umiem zamaskować łez tym uśmiechem, już nie potrafię. nie będę siedzieć cicho, kiedy w środku rozpierdala mnie na milion kawałków. czuję, że to co między nami niszczyło się już od dawna, dzień po dniu kruszyło się i dopiero teraz odczuwamy tego największy skutek, kiedy większa część już odpadła. przykro mi ale przeszłość dobija mnie coraz bardziej, nie potrafię żyć z nienawiścią i miłością równocześnie.
|
|
|
|