 |
Ja wiem,że już zawsze będę o nim pamiętać,wiem,bo jest raną,tak kurewsko głęboką raną,która nie daje już rady,sama z siebie odnawia się na nowo,niee,to ja ją odtwarzam,jak wspomnienia,gdy zaczyna się powoli goić ja od nowa ją rozdrapuję,gdy tylko myślę,że już zapominam,tak naprawdę czuję,że chcę pamiętać.Nawet teraz gdy mam kogoś nowego,ten pan,który podeptał moje serce,wciąż gdzieś siedzi w mojej głowie i choć często się uśmiecham i jestem szczęśliwa - wiem,że to co było najszczerszą prawdą było w nim.Ta nienawiść którą do niego czuje nie pozwala mi do końca cieszyć się tym,co teraz mam - a mam wszystko to,czego brakowało mi w nim. | longing_kills
|
|
 |
Rzuc na wage słowa! Ze lepszy bedzie swiat Ci nie obiecam ze droga prosta jest dla czlowieka sami mnozymy problemy tworzymy ludzie klamia, pozniej siebie zawodzimy
|
|
 |
Przez długi czas po naszym rozstaniu, kiedy przychodził weekend ja czekałam aż przyjedziesz po mnie i zabierzesz mnie gdzieś daleko stąd. Wyglądałam przez okno czy już nie nadjeżdżasz, parzyłam szybkie dwie kawy i czekałam do momentu aż robiło się zbyt późno. Telefon nie dzwonił, do drzwi nikt nie pukał, a we mnie gościła niesamowita pustka i żal, że znów nie było mi dane spotkać Ciebie. Już nie wiem ile wieczorów spędziłam w ten sposób, ale w pewnym momencie było ich zbyt wiele i zrozumiałam, że już nigdy nie przyjedziesz. Nie przestałam tęsknić, ale przestałam wzdrygać się na każdy dzwonek do drzwi, na każdy odgłos zgaszanego silnika samochodowego pod moim domem. Musiałam stać się obojętna przynajmniej na to, przecież Ciebie od dawna już nie było. / napisana
|
|
 |
Wiem, wiem, że nie powinienem... Wiem o tym. Ale i tak to się stało... Zakochałem się w tobie, choć tego nie planowałem... Źle, że to zrobiłem, że swoje uczucia kolejny raz wystawiłem na zranienie... Szkoda tylko, że wszystko pięknie się układało i nagle zgasło... Dostałem wiadomość, że masz kogoś... I wiesz co? Przez ciebie płakałem, bo nadzieję miałem, że z naszej znajomości narodzi się coś niezwykłego i prawdziwego... Nie umiem powiedzieć ci tego wprost, mam nadzieję, że tego wpisu też nie odczytasz, ale chcę żebyś wiedziała jedno... Zrobiłaś mi nadzieję i mnie zraniłaś... Gdy łzy mi leciały w głowie wspomnienia ze wspólnych rozmów się pojawiały... Wystarczy. Masz swoje szczęście przy boku, mną się nie przejmuj... Pozbieram się za kilka miesięcy... Żegnaj.
|
|
 |
moje serce stało się puste, choć zawiera setki wspomnień i uczuć. / erirom
|
|
 |
|
Pytasz dlaczego Cię uwielbiam? Po prostu widzę w Tobie to, czego nie potrafię dostrzec w nikim innym.
|
|
 |
I znów patrzysz na mnie z błyskiem w oku , po czym całujemy się tak namiętnie i zachłannie. To nic ,że zapominamy o całym świecie .. nie panujemy nad tym , uzależniamy się pragnąc coraz więcej siebie .. choć oboje doskonale wiemy , że jutrzejszego dnia wszystko wróci do normalności .
|
|
 |
Już mnie tak nie boli,słyszysz? Już nie czekam.Już Ciebie nie chcę,nie nie.Radzę sobie,świetnie sobie,kurwa radzę,bez Twoich pierdolonych słów,uśmiechów i dotyku,tego jebanego dotyku,który mnie unosił i gasił wszystkie negatywne uczucia.Pamiętam,owszem,ale to już nie ma znaczenia,to tylko chujowy sentyment,jakiś ciężar na dnie mnie.I nic więcej,czasem się zapala,ale gaszę go kilkoma łzami i koniec.| longing_kills
|
|
 |
moim marzeniem jest znalezienie kogoś, kto będzie dzielił ze mną smutki, radość, łzy, uśmiech, wygraną, przegraną, będzie ze mną na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. nie tylko od święta, jak mu się widzi. marze o partnerze, który swoje uczucia będzie okazywał poprzez całusy chociażby w czoło bym czuła się przy nim bezpiecznie, o barierę, którą zbuduję ze swoim ramion, o melodie głosu, przy której będę potrafiła zasnąć i z uśmiechem obudzę się następnego dnia, mówiąc TAK, JESTEM SZCZĘŚLIWA.''
|
|
 |
To wcale nie jest tak, że tylko pierwsze dni czy tygodnie po rozstaniu są najgorsze. Może i ból oraz żal jest wtedy największy, ale najtrudniejsze jest całe dalsze życie. To kolejne miesiące, które dłużą się w nieskończoność są takie trudne. To przerażająca tęsknota tak wykańcza, to poczucie, że mijają kolejne dni, a Ty nadal nie wiesz co zrobiłaś złego, że Cię zostawił, nie dają spokoju. Męczysz się ze świadomością, że Twoja miłość nadal jest niechciana, że byłaś niezbyt dobra aby Cię pokochać. Wstajesz każdego ranka i zastanawiasz się jak to jest, że minęło już tak wiele miesięcy, a Ty nadal kochasz tak mocno jak pierwszego dnia i nie potrafisz zapomnieć. Tak bardzo trudne jest życie kiedy wiesz, że ciągle mija czas, a Ty stoisz w miejscu i czekasz aż wydarzy się jakiś cud. Trwanie w pustce jest o wiele gorsze niż to co czujesz po rozstaniu. To tak jakbyś już dawno umarła, ale równocześnie nadal jakoś żyła. / napisana
|
|
|
|