głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pysiooool

Wiemy  że coś jest tak  ale pomimo tego  nie robimy zupełnie nic. I dopiero po czasie zdajemy sobie sprawę  że jest za późno  że nie ma czego ratować.

bezimienni dodano: 16 października 2011

Wiemy, że coś jest tak, ale pomimo tego, nie robimy zupełnie nic. I dopiero po czasie zdajemy sobie sprawę, że jest za późno, że nie ma czego ratować.

'To jedno z najgroźniejszych uzależnień'  usłyszałam przed chwilą w wiadomościach  a po chwili  dziennikarka dokończyła 'jeden kredyt  potem następny..'. Rozczarowałam się. Myślałam  że mówi o miłości. Wszyscy tak przeżywają  papierosy  alkohol  internet  telefon  długi  hazard.. ale nie wspominają o najważniejszym  o tym  że najbardziej wciągają i niszczą uczucia.

bezimienni dodano: 16 października 2011

'To jedno z najgroźniejszych uzależnień'- usłyszałam przed chwilą w wiadomościach, a po chwili, dziennikarka dokończyła 'jeden kredyt, potem następny..'. Rozczarowałam się. Myślałam, że mówi o miłości. Wszyscy tak przeżywają- papierosy, alkohol, internet, telefon, długi, hazard.. ale nie wspominają o najważniejszym, o tym, że najbardziej wciągają i niszczą uczucia.

Przecieram oczy zaspane i choć nie mam siły  to sięgam po telefon  bo wiem  że wyczekuje odpowiedzi na wiadomość  w której wita mnie i pisze  że kocha. Moje ciało zdaje się ważyć ponad tonę  ale mimo to  wstaję  bo wiem  że czeka na mnie przed domem  by ucałować mnie i życzyć miłego dnia. Boli mnie każdy ruch  uśmiech i słowo  ale pomimo tego  żyję.. dla niego.

bezimienni dodano: 16 października 2011

Przecieram oczy zaspane i choć nie mam siły, to sięgam po telefon, bo wiem, że wyczekuje odpowiedzi na wiadomość, w której wita mnie i pisze, że kocha. Moje ciało zdaje się ważyć ponad tonę, ale mimo to, wstaję, bo wiem, że czeka na mnie przed domem, by ucałować mnie i życzyć miłego dnia. Boli mnie każdy ruch, uśmiech i słowo, ale pomimo tego, żyję.. dla niego.

Wiem  że znów proszę Cię o zbyt wiele  ale naprawdę potrzebuję Twojej pomocy  właśnie dziś. Tak bardzo tęsknię za Nim  nie chcę już czuć się tak jak teraz. Ja wiem  jestem przekonana  że to prawdziwe uczucie  że między nami jest miłość  która może tak wiele przetrwać. Wystarczy tylko dać jej jedną szansę. Boże  pozwól mi trwać na tym świecie razem z miłością  chcę Mu ją dawać. Niech nam się uda.. Amen.

bezimienni dodano: 16 października 2011

Wiem, że znów proszę Cię o zbyt wiele, ale naprawdę potrzebuję Twojej pomocy, właśnie dziś. Tak bardzo tęsknię za Nim, nie chcę już czuć się tak jak teraz. Ja wiem, jestem przekonana, że to prawdziwe uczucie, że między nami jest miłość, która może tak wiele przetrwać. Wystarczy tylko dać jej jedną szansę. Boże, pozwól mi trwać na tym świecie razem z miłością, chcę Mu ją dawać. Niech nam się uda.. Amen.

milczałam z twarzą ukrytą na Jego ramieniu starając się zatuszować to  że nie umiem tańczyć  nie wiem zupełnie  jak stawiać kroki i się gubię. trzymał dłonie na moich biodrach kołysząc mną lekko. przerwał monotonię cichej muzyki szeptem do mojego ucha.   myślisz  że to prawda? to  co robisz? myślisz  że to ja Cię teraz prowadzę  w tym tańcu? kłamiemy każdym drgnieniem ciała. Ty tu dowodzisz. bicie Twojego serca jest mentorem moich ruchów.   musnął ciepłymi wargami moje czoło  a choć muzyka gasła  nie wypuścił mnie z ramion. czyjeś pewne 'odbijamy' na co odparł  że jeszcze nie teraz.

definicjamiloscii dodano: 16 października 2011

milczałam z twarzą ukrytą na Jego ramieniu starając się zatuszować to, że nie umiem tańczyć, nie wiem zupełnie, jak stawiać kroki i się gubię. trzymał dłonie na moich biodrach kołysząc mną lekko. przerwał monotonię cichej muzyki szeptem do mojego ucha. - myślisz, że to prawda? to, co robisz? myślisz, że to ja Cię teraz prowadzę, w tym tańcu? kłamiemy każdym drgnieniem ciała. Ty tu dowodzisz. bicie Twojego serca jest mentorem moich ruchów. - musnął ciepłymi wargami moje czoło, a choć muzyka gasła, nie wypuścił mnie z ramion. czyjeś pewne 'odbijamy' na co odparł, że jeszcze nie teraz.

moje serce było  niczym jakaś naiwna panienka. moje serce się upiło. moje serce zapomniało o rozsądku. moje serce oddało Mu się tamtego jesiennego wieczoru.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

moje serce było, niczym jakaś naiwna panienka. moje serce się upiło. moje serce zapomniało o rozsądku. moje serce oddało Mu się tamtego jesiennego wieczoru.

przez łzy pakowałam wszystkie Jego ubrania do torby. dochodząc do kosmetyków psiuknęłam się Jego perfumami i ostatni raz zacisnęłam w dłoni Jego szczoteczkę do zębów wspominając wszystkie poranki  kiedy stojąc tak ramię w ramię razem myliśmy zęby. tamtego dnia rozstałam się z życiem z myślą  że na trochę. nie wróciło.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

przez łzy pakowałam wszystkie Jego ubrania do torby. dochodząc do kosmetyków psiuknęłam się Jego perfumami i ostatni raz zacisnęłam w dłoni Jego szczoteczkę do zębów wspominając wszystkie poranki, kiedy stojąc tak ramię w ramię razem myliśmy zęby. tamtego dnia rozstałam się z życiem z myślą, że na trochę. nie wróciło.

chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny  które nie pozwalały mi odejść  zniszczyć wszystko to  co nas łączyło  zdusić naszą miłość  zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny, które nie pozwalały mi odejść, zniszczyć wszystko to, co nas łączyło, zdusić naszą miłość, zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.

zapomniałam przy Nim  jak to jest oddychać. był oceanem w którym chciałam tonąć.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

zapomniałam przy Nim, jak to jest oddychać. był oceanem w którym chciałam tonąć.

musnął palcem mój podbródek odwracając moją twarz ku sobie. kiedy zobaczył łzy z trudem utrzymujące się w moich oczach  zawahał się.   to...   wyjąkałam przełykając gulę zalegającą mi w gardle. przytknęłam rękawy swetra do oczu.   to mi się tylko wydawało  prawda? nic nie czujesz? to przeze mnie  tak? unaoczniłam to wszystko i powiedziałam Ci o tym  a Ty chciałeś spełniać moje marzenia. od zawsze. nic nie wisiało w powietrzu? to schronienie  ciepło  to mi się wydawało.   szeptałam pod nosem  mając jedynie pustą nadzieję  że słyszy choć część tego  co mówię. zacisnął mocno moją dłoń w swojej.   zawsze będę  ale nie tak  jakbyś chciała.   zachowywał spokój w przeciwieństwie do mojego rozedrganego ciała.   nie odchodź jeszcze. naucz mnie  jak oddychać.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

musnął palcem mój podbródek odwracając moją twarz ku sobie. kiedy zobaczył łzy z trudem utrzymujące się w moich oczach, zawahał się. - to... - wyjąkałam przełykając gulę zalegającą mi w gardle. przytknęłam rękawy swetra do oczu. - to mi się tylko wydawało, prawda? nic nie czujesz? to przeze mnie, tak? unaoczniłam to wszystko i powiedziałam Ci o tym, a Ty chciałeś spełniać moje marzenia. od zawsze. nic nie wisiało w powietrzu? to schronienie, ciepło, to mi się wydawało. - szeptałam pod nosem, mając jedynie pustą nadzieję, że słyszy choć część tego, co mówię. zacisnął mocno moją dłoń w swojej. - zawsze będę, ale nie tak, jakbyś chciała. - zachowywał spokój w przeciwieństwie do mojego rozedrganego ciała. - nie odchodź jeszcze. naucz mnie, jak oddychać.

kiedy był przy mnie naprawdę nie narzekałam. ani razu nie rzuciłam skargi na wystygłe już kakao  same nudy na kanałach w telewizji  czy brak ulubionych jogurtów w lodówce. nie rzucałam się  kiedy któraś z moich bluz leżała brudna w praniu  choć minął tydzień odkąd ją tam wrzuciłam. zaczynałam naprawdę doceniać to  co mam. teraz znów drę mordę wykurwiając na dosłownie wszystko. zapomniałam o porządku. odszedł.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

kiedy był przy mnie naprawdę nie narzekałam. ani razu nie rzuciłam skargi na wystygłe już kakao, same nudy na kanałach w telewizji, czy brak ulubionych jogurtów w lodówce. nie rzucałam się, kiedy któraś z moich bluz leżała brudna w praniu, choć minął tydzień odkąd ją tam wrzuciłam. zaczynałam naprawdę doceniać to, co mam. teraz znów drę mordę wykurwiając na dosłownie wszystko. zapomniałam o porządku. odszedł.

Łudziła się każdego ranka  że zastanie go obok siebie w łóżku. Że będzie siedział przy stole i powie 'kotek  głodny jestem  a wiesz  że ja to przypalam nawet wodę na herbatę..' . Że wieczorem na łóżku rozłoży pościel i przykryje kocem  gdy będzie za zimno. Usilnie wierzyła  że wróci i będzie już na zawsze..Kretynka.

bezimienni dodano: 15 października 2011

Łudziła się każdego ranka, że zastanie go obok siebie w łóżku. Że będzie siedział przy stole i powie 'kotek, głodny jestem, a wiesz, że ja to przypalam nawet wodę na herbatę..' . Że wieczorem na łóżku rozłoży pościel i przykryje kocem, gdy będzie za zimno. Usilnie wierzyła, że wróci i będzie już na zawsze..Kretynka.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć