 |
jebnij głową o ścianę, zapomnij, że kiedykolwiek istniał. / unvai
|
|
 |
mijasz mnie obojętnie, choć wiem dobrze co wtedy dzieję się w twojej głowie /unvai
|
|
 |
i choć bardzo byśmy chcieli, przecież wiesz, że nie możemy być razem / unvai
|
|
 |
podszedł, sprawił, że zamknęła oczy. zaprowadził ją do świata marzeń, by choć na chwilę przestała myśleć o rzeczywistości, o tym, że ich już nie ma / unvai
|
|
 |
trzymaj rękę na pulsie, On potrafi zranić / unvai
|
|
 |
nie potrafił docenić, zrozumieć, jak wiele znaczy. / unvai
|
|
 |
popełnisz błąd, oni Ci tego nie wybaczą. nie zaufają po raz drugi / unvai
|
|
 |
czasami mam tak, że nie potrafię zatrzymać tych pieprzonych łez. a przez głowę przewijają się myśli, że kolejny raz, wszystko się układa nie tak, jak powinno. / unvai
|
|
 |
zabiła wszystkie swoje marzenia. patrzył na inną, nie na nią / unvai
|
|
 |
krzyczysz, mimo że masz świadomość, że nikt tego nie usłyszy / unvai
|
|
 |
dlaczego najpiękniejsze chwile trwają najkrócej?! / unvai
|
|
 |
łudziła się. kolejny raz poniosły ją marzenia, pragnąc uciec od rzeczywistości / unvai
|
|
|
|