 |
ja pożyczam, a świat mi nie oddaje.
|
|
 |
wiem jak to jest dostać od życia tyle złego, że chce się umrzeć.
|
|
 |
najbardziej na świecie potrzebuję teraz kogoś, kto usiądzie obok mnie, złapie moją dłoń i pomilczy ze mną..
|
|
 |
niektórzy mówią, że lepiej mi będzie bez Ciebie, ale oni nie znają Cię takiego, jakim ja Cię znałam lub jakiego myślałam, że znam.
|
|
 |
nie będę udawać, że życzę Ci z nią jak najlepiej. Owszem, życzę Ci szczęścia, ale ze mną. / dajmiszczescie
|
|
 |
Nienawidzę ludzi, którzy wpierdalają się w życie innych z chujowym do wyrzygania, mentorskim tonem będąc w tym kurwa kiepskimi, nara. Jeżeli ktoś ma z tobą problem, to może WYPIERDALAĆ w podskokach, zapamiętaj. Ubierasz się jak chcesz, jesz to, co ci smakuje, pijesz tyle ile potrzebujesz, palisz ile chcesz, kochasz kogo chcesz, nienawidzisz z rozwagą, napierdalasz się jak musisz a cała reszta jest tylko nic nie znaczącym pyłkiem na twoim ramieniu. Przez życie idzie się dumnie, z głową podniesioną najwyżej jak się da. Jeżeli spuścisz ją o cal, ludzie zaczną wyrywać ci serce brudnymi pazurami i uwierz, że to tylko początek
|
|
 |
Nie chcę po raz kolejny zastanawiać się, dlaczego to zrobiłeś. Nie mam ochoty na dławienie się wspomnieniami. Nie satysfakcjonuje mnie spędzanie wieczoru na płaczu, tęskniąc za Tobą. Chciałabym żyć, najlepiej jak umiem, korzystać z życia. Ale nie mogę, kminisz kurwa? Nie potrafię się odciąć od Ciebie, nie potrafię przestać myśleć o Tobie, zastanawiać się czy kogoś masz, czy może akurat całujesz inną, albo mówisz jej, że kochasz. Chciałabym, ale to kurewsko trudne i wkurwiające zarazem. / dajmiszczescie
|
|
 |
Dzisiaj śmieję się z Twoich kitów, które próbowałeś mi wcisnąć. Brzydzę się kłamstwami, które nie raz mi powtarzałeś. Nienawidzę Cię za nadzieję, którą mi dawałeś. Gardzę Tobą za puste słowa, które wypowiadałeś w chuj często. I kocham Cię, ale to w sumie sama nie wiem za co./ dajmiszczescie
|
|
 |
I co? Łatwiej Ci beze mnie? Lepiej czujesz się, kiedy nie jestem obecna w Twoim życiu? Dobrze Ci z tym, jak kurewsko mnie potraktowałeś? Nie żałujesz? / dajmiszczescie
|
|
 |
kiedyś się ułoży, zobaczysz. / dajmiszczescie
|
|
 |
|
Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro. | choohe
|
|
 |
w miłość nie wierzę, ale wszystko się kręci wokół niej.
|
|
|
|