głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pyar_dosti

Nie wiem czego chce. Nie wiem czy potrafię powiedzieć  że jesteś dla mnie wszystkim.   Nie wiem nawet co czuje. Jestem w czarnej dupie chyba.

renewed dodano: 6 lipca 2012

Nie wiem czego chce. Nie wiem czy potrafię powiedzieć, że jesteś dla mnie wszystkim. Nie wiem nawet co czuje. Jestem w czarnej dupie chyba.

Gdybym była na dworze mogła bym powiedzieć  że te krople to deszcz  ale co odpowiedzieć ci siedząc na kanapie?

renewed dodano: 6 lipca 2012

Gdybym była na dworze mogła bym powiedzieć, że te krople to deszcz, ale co odpowiedzieć ci siedząc na kanapie?

Brak ciebie koliduje z moja sylwetka. Brak twoich ust  powoduje nagły wzrost lizaków w moich ustach.

renewed dodano: 6 lipca 2012

Brak ciebie koliduje z moja sylwetka. Brak twoich ust, powoduje nagły wzrost lizaków w moich ustach.

słyszałam kiedyś  że facet jest jak samolot :P ... PRZYLECI PRZELECI I ODLECI... :D

renewed dodano: 6 lipca 2012

słyszałam kiedyś, że facet jest jak samolot :P ... PRZYLECI,PRZELECI I ODLECI... :D

wzruszyłabym się   ale tusz był za drogi .   czekoladoweniebo

renewed dodano: 6 lipca 2012

wzruszyłabym się , ale tusz był za drogi . / czekoladoweniebo

Małe dzieci zasłaniają oczy rękoma i myślą że ich nie widać ... jestem tak samo naiwna bo zakładając słuchawki na uszy myślę że zagłuszę ten burdel w głowie.

renewed dodano: 6 lipca 2012

Małe dzieci zasłaniają oczy rękoma i myślą że ich nie widać ... jestem tak samo naiwna bo zakładając słuchawki na uszy myślę że zagłuszę ten burdel w głowie.

Nie rusza mnie widok krzywdy innych  kropelki płynące po szybie w czasie deszczu  płacz dziecka ani słodka morda psa sąsiada ! Nie jestem juz nawet w połowie tak czuła jak kiedyś ... przez Ciebie

renewed dodano: 6 lipca 2012

Nie rusza mnie widok krzywdy innych, kropelki płynące po szybie w czasie deszczu, płacz dziecka ani słodka morda psa sąsiada ! Nie jestem juz nawet w połowie tak czuła jak kiedyś ... przez Ciebie

Ty tego nie wiesz  ale ja z każdym porankiem powtarzam do lustra   Dasz rade kurwa  dasz rade!

renewed dodano: 6 lipca 2012

Ty tego nie wiesz, ale ja z każdym porankiem powtarzam do lustra - Dasz rade kurwa, dasz rade!

Pamiętam jak droczyłeś się jak mam trzymać twoja reke  pamiętam jak odwracałeś uwagę pocałunkiem byle bym tylko nie patrzyła na innego  pamietam także jak powtarzałeś czule do ucha jak bardzo mnie kochasz  pamiętam też jak pisałeś na lekcji karteczki  do końca życia i o jeden dzień dłużej ... a Ty pamietasz?

renewed dodano: 6 lipca 2012

Pamiętam jak droczyłeś się jak mam trzymać twoja reke, pamiętam jak odwracałeś uwagę pocałunkiem byle bym tylko nie patrzyła na innego, pamietam także jak powtarzałeś czule do ucha jak bardzo mnie kochasz, pamiętam też jak pisałeś na lekcji karteczki "do końca życia i o jeden dzień dłużej"... a Ty pamietasz?

Wszyscy mi mówią że jestem tak bardzo dojrzała... ta. widac właśnie ta moja dojrzałość  kocham Ciebie a to kompletnie dziecinne !

renewed dodano: 6 lipca 2012

Wszyscy mi mówią że jestem tak bardzo dojrzała... ta. widac właśnie ta moja dojrzałość, kocham Ciebie a to kompletnie dziecinne !

Rozchorowałam się i to akurat na ostatni dzień szkoły. w piątek telefon milczał na weekend nawet esa mi nie wysłałeś ! Leżałam chora w łóżku ze łzami w oczach bo już ci w ogóle nie zależało. Pomyślałam że przeczekam  w poniedziałek wstałam zerknęłam w lustro i nie czesałam się nawet  tylko przygładziłam włosy. Wchodząc po schodach do gima już słyszałam twój głos i kumpli z klasy  ale udawałam że was nie widzę. Poszłam do szafki  ściągnełam kurtkę  przywitałam się z przyjaciółka a ona szepneła mi do ucha że mnie szukałeś. Poczułam ciarki na plecach ale wzruszyłam ramionami i pociągnełam ją w stronę świetlicy. Podbiegłeś do mnie wtedy bez słowa i złapałeś od tyłu za biodra przyciągając do siebie. Zostaw mnie   rzuciłam z zaciśniętymi ustami. Ale ja tak nie mogę !   powiedziałeś. Kocham Cię i przepraszam że moje zablokowane środki na koncie zrujnowały Ci weekend  mam nadzieje że już nie zarażasz bo w takim razie będziesz musiała leżeć w łóżku ze mną !

renewed dodano: 6 lipca 2012

Rozchorowałam się i to akurat na ostatni dzień szkoły. w piątek telefon milczał na weekend nawet esa mi nie wysłałeś ! Leżałam chora w łóżku ze łzami w oczach bo już ci w ogóle nie zależało. Pomyślałam że przeczekam, w poniedziałek wstałam zerknęłam w lustro i nie czesałam się nawet, tylko przygładziłam włosy. Wchodząc po schodach do gima już słyszałam twój głos i kumpli z klasy, ale udawałam że was nie widzę. Poszłam do szafki, ściągnełam kurtkę, przywitałam się z przyjaciółka a ona szepneła mi do ucha że mnie szukałeś. Poczułam ciarki na plecach ale wzruszyłam ramionami i pociągnełam ją w stronę świetlicy. Podbiegłeś do mnie wtedy bez słowa i złapałeś od tyłu za biodra przyciągając do siebie. Zostaw mnie - rzuciłam z zaciśniętymi ustami. Ale ja tak nie mogę ! - powiedziałeś. Kocham Cię i przepraszam że moje zablokowane środki na koncie zrujnowały Ci weekend, mam nadzieje że już nie zarażasz bo w takim razie będziesz musiała leżeć w łóżku ze mną !

skakał po kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu. ! nie wiem czyje =

renewed dodano: 6 lipca 2012

skakał po kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu. ! nie wiem czyje =)

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć