 |
|
Bolało pamiętaj to czas przeszły , coś tak przeszłego jak MY .
|
|
 |
|
- Kochasz go, prawda?- zapytała Dusza. - I to za mocno.- odpowiedziało Serce. / okiemnieogarniesz
|
|
 |
|
- Tak mi ciężko bez niego. - Widzę. - Szkoda,że on nie widzi. - Chyba po prostu nie chce widzieć. / okiemnieogarniesz
|
|
 |
|
In life, because there are things worth fighting to the bitter end.
|
|
 |
|
Stała oparta o ścianę w Jego pokoju i szukała czagoś po kanałach telewizji. W końcu rzuciła pilot na fotel smutno oznajmiając, że nie ma nic do oglądania. Stał na przeciwko niej i uśmiechał się szelmowsko. 'Przestań.' Mruknęła cicho, chowając twarz w dłoniach. 'Lubię kiedy tak się uśmiechasz, lubię Twój śmiech.' Powiedział zachrypniętym głosem. Zrobił krok w przód. 'Lubię Twoje oczy i dłonie.' Znów spojrzał zawadiacko. 'No przestań!' Powiedziała, śmiejąc się w głos. Był coraz bliżej. 'Lubię Twoje spojrzenie i lubię Twoje usta.' Musnął delikatnie jej wargi. 'Lubię Twoją skórę i ciało.' Przejechał dłonią po jej ramieniu, patrząc, jak gęsia skórka tworzy mu się pod palcami. Zaśmiał się i uniósł jej Twarz za podbródek. 'Lubię Ciebie całą. Do tego stopnia, że zapominam, jak to jest oddychać.' Wziął ją na ręce tak, że nogami opasała go w biodrach, położył na łóżku i patrzył. Lubił uczucie gotującej się w nim krwi
|
|
 |
|
nie obchodzi mnie stan Twoje konta. gdzieś mam Twoją złotą kartę schowaną w portfelu. nie muszę chodzić na kolacje do drogich restauracji. Twój ogormny dom i dwa mieszkania nie mają dla mnie znaczenia. rozumiesz ? liczysz się Ty - nie forsa.
|
|
 |
|
czy pamiętam cokolwiek z dnia pogrzebu? niewiele. płaczącą mamę, załamanego tatę i słowa małego kuzyna : ' mamo w tej skrzyni niosą skarb ? ' wskazującego na trumnę, którą nieśli Jego przyjaciele. tak, nieśli skarb - najcenniejszy w moim życiu ..
|
|
 |
|
odkręciła gaz, ale nikt nie otworzył drzwi na czas.
|
|
 |
|
jak się kogoś tak baaardzo kocha to się od niego nie odchodzi, wiesz ?
|
|
 |
|
w pewnym momencie jesteś tak przyzwyczajona do samotności, że tracisz zdolność kochania.
|
|
 |
|
drogi pamiętniku : jestem na łóżku w szpitalu. lekarz mówi, że będą mnie operować, i mogę tego nie przeżyć. potrzebuję nowego serca. potrzebuję również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł.
drogi pamiętniku : operacja skończona. doktorzy mówią, że wszystko wyszło zgodnie z planem, ale Jego jeszcze nie ma.
drogi pamiętniku : minął już tydzień. wyszłam ze szpitala. wszystko ze mną w porządku. mój chłopak nadal nie przyszedł więc postanowiłam do Niego pójść. bardzo się tym przejmuję.
drogi pamiętniku : byłam u Niego. waliłam w drzwi, ale nie było nikogo. weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole leżała kartka papieru : Kochanie, wybacz, że nie mogłem Cie wesprzeć w tych trudnych chwilach, a wiem, że tak tego potrzebowałaś. chciałem Ci zrobić prezent. moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogę Ci je dać. / fbl kogoś
|
|
 |
|
uwielbiam płakać razem z deszczem.
|
|
|
|