 |
Dno ma to do siebie, tak między nami, że tańczymy wszyscy, a upadamy sami.
|
|
 |
Chuj w mój ból, niech skona, bo zatrzymałem czas i moją twarz w Twoich dłoniach.
|
|
 |
Pytasz czy żałuję? Żałować można zjedzenia czekolady w drugim tygodniu diety. A ja?Ja kurwa nie mogę tego przeboleć.
|
|
 |
*Proszę Pana! Milczałam długo. Nie chciałam już z Panem mówić. Byłam nawet przez ten czas komuś potrzebna. Pozwalał mi sypiać w swoich ramionach, całować swoje usta, kłaść głowę na klatce piersiowej i słuchać bicia serca. Nie był to ten ton, jeżeli wie Pan o czym mówię. Byliśmy tak bardzo pijani i tak weseli, pokuszę się nawet o stwierdzenie szczęśliwi. Tak, proszę Pana, nawet nie pomyślał Pan, że potrafię jeszcze być szczęśliwa bez Pana. Potrafię...czasami...rzadko... Może miał Pan rację, może rzeczywiście nie stoję tam gdzie mnie Pan porzucił. Z tamtych czasów w rzeczywistości identyczne są tylko moje papierosy. Jest ich więcej niż w ubiegłym roku, dużo, za dużo... Odpowiedzialność, Pan powiada, i godzi się Pan na to... aby jakaś śmieszna „odpowiedzialność” pozwalała wymazywać mnie z Pana historii? P.S; Myśli Pan, że ktoś potrafi kochać tak mój chłód, zimny blask pochodzący od księżyca w pełni?/ malutkawwielkimswiecie
|
|
 |
Pamiętaj, to kogo masz w głowie, nigdy nie będzie ważniejszy od tego, kogo masz w sercu.
|
|
 |
Bo za bardzo mi zależało. Od początku. Od momentu, kiedy zaczęliśmy na siebie patrzeć.
|
|
 |
Jeśli mówię Ci o tym co czuję - to wiedz, że jesteś w moim życiu kimś ważnym.
|
|
 |
Układam w głowie scenariusz rozmowy, której nigdy nie przeprowadzimy.
|
|
 |
Przytul mnie i trzymaj aż policzę do trzech: raz, dwa, dwa, dwa..
|
|
 |
Za bardzo chcę twojego szczęścia, żeby zniszczyć Ci życie moim “Kocham Cię”
|
|
 |
Może nie płaczę, ale to boli. Może nic nie mówię, ale czuję. Może nie pokazuje, ale mi zależy.
|
|
 |
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem sobie skromnie, wszystko czego chciałam, dzisiaj należy do mnie.
|
|
|
|