|
Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić.
|
|
|
Boję się, że tylko niemożność posiadania mnie czyni mnie w twoich oczach pożądaną.
|
|
|
Jak to jest, że ludzie, w których życiu chcemy coś znaczyć, przechodzą obok, wymykają się, odchodzą?
|
|
|
Kochałam do granic wytrzymałości, do obłędu, do śmierci.
|
|
|
Gdybym ja miała takie zdanie o życiu, pewnie nie zawisłabym w różnych miejscach w chwilach rozpaczy.
|
|
|
Zaistniałam w wielu osobach, lecz odchodziłam, kiedy pojęłam, że dalej mogę tylko niszczyć.
|
|
|
Codziennie rano budzę się z kacem życia.
|
|
|
Tysiące emocji, a jedna inna od drugiej. Tysiące myśli, jedna sprzeczna z drugą. Jak to wytrzymać? I ten lęk przed życiem.
|
|
|
A jutro od nowa się uchleję codziennością i obudzę się z kacem życia.
|
|
|
Pewnego popołudnia położyła się, cierpiąc z miłości, tak jak nigdy dotąd nie cierpiała.
|
|
|
Nie czuje się ani szczęśliwa, ani nieszczęśliwa i tego nie może dłużej znieść.
|
|
|
Gdy kobiety decydują się na śmierć, wybierają bardziej romantyczne sposoby – otwierają sobie żyły albo przedawkowują środki nasenne.
|
|
|
|