|
siebie nie oszukasz, nawet myśląc na siłę :)
|
|
|
ciągle uczy mnie świat, że sukces to forsa........
|
|
|
daję słowo, oddałbym wszystko żeby dziś być gdzieś z Tobą..
|
|
|
"Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania.”
|
|
|
Za każdym razem, gdy widzę
moje oczy
w odbiciu...
Czuję tylko rozczarowanie
tym kim jestem...
I za każdym razem, gdy czuję
moją skórę
przebitą metalem...
To pomaga mi być cicho
Cisza jest tym, gdzie potrzebuję być.../Elegeion
|
|
|
'- To już koniec - uśmiecha się, i chyba z oka ścieka mu łza, ale nie patrzę, bo mi też mokną oczy. To takie desperackie, tak nieracjonalne, tak dziwne, że przekracza wszelkie granice wzruszenia.' /zrób mi jakąś krzywdę
|
|
|
"Gloria powiedziała, że nie mogę się przywiązywać. Mogę tylko kochać, dopóki ten ktoś jest." /film
|
|
|
Wciąż wahaj się i zastanawiaj się dokąd jechać
Życie to w jedną stronę pociąg, ty ją wybierasz /Bisz
|
|
|
Dawno nie czułam się tak dobrze. Od 8 miesięcy nie czułam nic, aż do niedzieli. Do niedzieli gdy na przystanku w Katowicach podszedłeś do nas, usiadłeś obok mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Dotarło do mnie, że opłaca się uciekać z domu, wymyślać jakieś durne bajki, w które sama nie wierze, by tylko wyrwać się i jechać 200km dalej, do ludzi których nie znam, by przypadkiem na przystanku poznać osobę, która wywraca mój świat do góry nogami. Opłacało się czekać 8 miesięcy by odnaleźć siebie, uczucia i szczęscie. /zielonyludzik
|
|
|
Pamiętaj, że mamy na zawsze siebie
Życie ciągle wystawia nas na próbę
Pewny dziś mogę być tylko już ciebie
Proszę obejmij mnie, pocałuj czule
W powietrzu czuję autodestrukcję
To słowa prawdy przeszyte bólem
To pomieszczenie jest ciasne i duszne
Proszę obejmij mnie, pocałuj czule
Odkryć to, co nie odkryte, szept oddechów
Twoje ciepło, zapach, syk węża z edenu
Tego czasu zawsze jest za mało
Nie ważne ile uderzeń serc nam pozostało
Jak anonimowi kochankowie, nie znani sobie
Jakby to był nasz pierwszy raz
Noc nad ranem oddaje ciałom kształt
Zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak
|
|
|
Twoje usta wysyłają zaproszenie
Piję z nich powoli, gasząc pragnienie
Potrzebuję cię jak nigdy, wierz mi
To ta jedyna chwila, kiedy mogę uciec śmierci
Znów tankuję czystą, nie stoję w korkach
Na ostatniej prostej do czarnego worka
Tylko tu i teraz i ty to wiesz
Jeżeli życie kiedykolwiek miało jakikolwiek sens
Łapię ten czas
To nie może się skończyć, to musi wiecznie trwać
Chociaż nic nie mówisz, ja wszystko słyszę
Inni mówią, tylko po to by zabić ciszę
Przed nami niejedna doba
Nie będę z tym walczył, po prostu się poddam
Jeden oddech, jedno ciało, jak złożeni w grobie
Intymny dialog, konfesjonał, spowiedź
|
|
|
|