 |
cudzy oddech na lewym ramieniu.
|
|
 |
a ja myślę o nim już tylko między jedną wypitą herbatą, a drugą. i w połowie kroku na schodach
|
|
 |
czułym gestem ujęła go pod brodę.
- chcę jedynie twojego głosu.
|
|
 |
rumienił się, gdy na mnie patrzył....gdy do niego mówiłam, płonął już cały
|
|
 |
a wieczorami leżała na trawie wpatrzona w gwiazdy, myśląc o nim.
zastanawiała się, co powie, gdy już się spotkają, układała w głowie
całe dialogi
|
|
 |
ja już nie tęsknię za Tobą. brakuje mi czegoś,
ale nie potrafię powiedzieć czego. wiem,
że za czymś mocno tęsknię, ale dziś uświadomiłam sobie,
że jesteś mi coraz bardziej obojętny.
|
|
 |
pierdolnij drzwiami. raz a porządnie, tak żeby zadudniło i
zatrzęsło. chcę mieć pewność, że już nie wrócisz
|
|
 |
gdyby tak można było wejść w opcję edytuj, poprawić albo usunąć niepotrzebne,
całkiem niechciane chwile lub nawet lata. schować pod dywan zepsute dotykaniem czasu,
grymasem znaczone, zablokowane przez administratora frustracje mojego życia
|
|
 |
jestem tragedią i heroiną.
jestem zgubieniem i jestem ratunkiem.
|
|
 |
jak już będę u Ciebie na pierwszym miejscu, to powiedz.
|
|
 |
dotykasz przypadkiem mojej reki na korytarzu,
a ja czuję się wtedy tak, jakbyś mnie rozbierał.
|
|
 |
facet. bardzo konkretny. i w ogóle… bardzo.
|
|
|
|