 |
przestań mówić kłamstwa o mnie, bo zacznę mówić prawdę o Tobie
|
|
 |
I kolejną noc zasnę z podkrążonymi oczami i butelką wódki w prawej dłoni.. Znów budząc się poczuję ten przeszywający od wewnątrz ból ciągnący się od głowy, aż po lewą stronę klatki piersiowej.. Znów wrócę do bolącej rzeczywistości. / lovexlovex
|
|
 |
Dziś przechodząc przez park, zobaczyłam parę staruszków. Na ich twarzy obok zmarszczek widniał delikatny uśmiech, spoglądali czule w swoje oczy a ich dłonie splątane były węzłem wieloletniej miłości. Patrząc na nich zatrzymałam się, a z moich oczu spłynęły łzy, nie wiem jak długo stałam przyglądając im się z zazdrością i uwielbieniem. Jak ostatnia desperatka stałam w środku kałuży i ryczałam jak dziecko, które patrzy na to co jest dla niego nieosiągalne. Dla mnie była to miłość. / lovexlovex
|
|
 |
są ludzie, za którymi jeszcze niedawno wskoczyłabym w ogień .. dzisiaj podlewałabym ten ogień benzyną
|
|
 |
Wolałabym wrócić do czasów kiedy jedyną rzeczą której się obawiałam to strych babci, miłość kojarzyła mi się z rodzicami i ciepłem jakie od nich dostawałam, jedyną obelgą rzuconą w moją stronę było `jesteś głupia`, a ból i łzy wytwarzało jedynie starte kolano. / lovexlovex
|
|
 |
I sama już nie wiem czy po mojej twarzy spływają krople deszczu, czy łzy. nie wiem czy bardziej cię kocham, czy nienawidzę.. do cholery komplikujesz mi życie niesamowicie, a mimo wszystko pragnę tego jak niczego innego w moim kruchym szalonym życiu. Tak, pragnę ciebie. / lovexlovex
|
|
 |
Dłonie wciąż jej drżały, a krew sączyła się z lewej strony jej klatki piersiowej - co ty zrobiłaś do cholery? - zawołał przerażony, a w jego oczach stanęły łzy - zabiłam je.. zabiłam moje serce. Już mnie nie skrzywdzisz, wiesz ? - wydusiła ledwo słyszącym głosem, a jej ciało upadło na śnieg. Zamykając oczy, przestawała oddychać, a po jej policzku spłynęła łza.. wydusiła tylko szeptem `i tak cię kocham, zawsze będę cię kochać, cholerny ego..` wtedy jej serce stanęło na zawsze. A jej krew kontrastująca ze śniegiem tworzyła serce na białym puchu. / lovexlovex
|
|
 |
Leżała zapłakana pośród setki jego zdjęć.. Jej oczy całe podkrążone wydobywały z siebie kolejne krople łez, a skrzypot łamiącego się serca wywoływał u niej dreszcze i napady histerii. Wypuszczając papierosowy dym żaliła się Bogu. Nerwowo zdejmując z siebie ubranie prosiła go żeby to się skończyło. Otwierając kolejną butelkę wina zaśmiała się rozpaczliwie i położyła na podłodze. Leząc patrzyła na sufit i spowiadała mu sie z miłości do niebieskich oczu i cudownego uśmiechu tego wysokiego bruneta, nie zważając na to, ze on siedział tuż obok. / lovexlovex
|
|
 |
Czerwień moich ust idealnie komponuje się z błękitem twoich oczu. / lovexlovex
|
|
 |
Ona nie zastąpi ci mnie. Nie będzie w stanie wzbudzić w tobie tej szyderczej zazdrości, nie zniszczy wszystkich twoich obaw jednym pocałunkiem. Ona nie rozpozna kiedy jesteś zły, a kiedy smutny. Będzie mówiła, kiedy będziesz potrzebował milczenia i będzie milczeć, kiedy będziesz chciał rozmawiać. Nawet za dwadzieścia lat nie będzie wstanie kochać cię tak jak ja kocham teraz. / lovexlovex
|
|
|
|