|
Za dużo złego wydarzyło się miedzy nami, żeby to wymazać, za dużo w sobie mam klasy i stylu, by Cię upokarzać.
|
|
|
Życie nie jest kurwa blogiem, wiem że lubisz rzeczy, gdy są drogie, ale kiedy stracisz bliską osobę albo zdrowie przypomnisz to sobie.
|
|
|
Chcą mi rzucać kłody pod nogi i skok przez płotki, jestem ponad tym co paplają, skok przez plotki.
|
|
|
Miałem wspinać się po szczeblach, by koronę zdobyć, ale chyba ktoś podstawił mi ruchome schody.
|
|
|
Czekałem długo, grałem fair, to nie jest chwila bym przestał.
|
|
|
Są pytania, których nie wypada zadać, tajemnice, których zdradzać nie wypada.
|
|
|
Nie krytykuj innych, bo działać postanowili.
|
|
|
Pojemniczki z szamą czekają sobie co rano, aż trafią na instagrama.
|
|
|
czasami jest tak po prostu do dupy, zadne wyjscie z z znajomymmi alkohol czy narkotyki nie poprawia ci humoru czasami jest tak ze po prostu chcesz byc sam bo emocje rozkazuja ci zrobic glupote pierdol to bedzie bolec napewno ale nie badz pizda, przetrwaj to, wkoncu to przejdzie a wtedy na pelnej pizdzie ruszysz do przodu
|
|
|
Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.
|
|
|
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.
|
|
|
|