 |
najwyższy czas już chyba się pożegnać i zostawić to wszystko za sobą, lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam, że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie...
|
|
 |
nie opuszczam ludzi jestem przy nich cały czas nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd, ale szanuję tych, co odpłacają mi tym samym, reszcie mówię nic prócz tego, że się znamy
|
|
 |
wielu mówi, że jestem, jak brat, lecz nic nie zrobili dla mnie nigdy :)))
|
|
 |
ostatnio puszczałam numery, przy których daliśmy się ponieść, dziś sama, wcześniej Ty i ja, nas dwoje, patrzę na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny, wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci... eh
|
|
 |
kochana Mamo chyba trochę głupieje
|
|
 |
co pomoże, czemu to zrobiłaś? w krótką chwile spierdoliłaś tyle, choć starałaś się starać, błagać, zbrodnia i kara, ta myśl powraca wciąż, jak w koszmarach, nie takie proste, jak się może zdawać to 100% pojebana sprawa, to miała być taka NIEWINNA ZABAWA, to nie kolejny dzień Ci stracony, głupot narobiłaś dużo więcej, jak na razie do tej pory wszystko było bardzo pięęęęknie, a teraz może wiele pęknie, w takich chwilach chodzi o to, że ktoś mięknie, to duży żal, plucia sobie w brodę, nie zabiłaś nikogo, ale to trochę jakbyś sobie strzeliła w głowę
|
|
 |
tak już ma być zawsze; poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk, już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię, a kochać? gdzie podziało się moje uczucie miłości?
|
|
 |
i know U dont feel the same, U're sensible but it dsnt make sense, i know im gonna weep my heart out,
U know im gonna try much harder but it isnt the shit in my head pulling me under this time
|
|
 |
ile Cię trzeba dotknąć razy, żeby się człowiek poparzył? NO ILE KURWA?
|
|
 |
weź mu zabierz smutne myśli, niech ten chłopak zacznie latać
|
|
 |
nie jestem ideałem i dobrze wiem to, że rzadko się starałam zmienić to nasze piekło, ale w tym jego piękno, że mimo wszystko potrafimy to poskładać tylko po to by być blisko, jesteś muzyką i każdym dźwiękiem, ja szłam donikąd, lecz złapałeś mnie za rękę, zabrałaś strach, (nie)winnie ukradłeś serce, dziś wiem, jak dzieląc się szczęściem mieć go coraz więcej... w c i ą ż rozbraja mnie Twój uśmiech, jak przy pierwszym spotkaniu heh:)
|
|
 |
a zamiast wspaniałych zalet widzę tutaj mnóstwo wad i nie pytaj czemu znów nie odbieram, czemu snów znowu nie mam, weź mnie puść, bo umieram, nie chce już żyć jak teraz, chce zapomnieć, bo nie rozumiem słów, którymi mówisz do mnie, ponoć mam serca z kamienia, wspaniale, lepiej by było gdybym nie miała go wcale, wiesz? ......... nie zrozumiem, już się gubicie w słowach, w sumie? już nie chce mi się nawet próbować
|
|
|
|