 |
napisałam Ci esa "nie pisz, nie patrz bo ja już nie dam rady. kocham pamiętaj ale nie mam siły. skończmy to ;*" . za kilka dni napisałeś zwykłe co tam? ja odpisałam a spoko ;). zapytałam czy dalej masz ten numer telefonu który miałeś? odpowiedziałeś że nie, a za chwilę napisałeś: nie pisz. ja na to: co mam nie pisac? a ty: nie patrz . hehe no i jak ja z Tobą mam wytrzymać? to się nigdy nie skończy.
|
|
 |
chociaż na mój makijaż składa się tylko cienka kreska na powiece i odrobina tuszu, nawet nie wiesz ile smutku potrafię tym zakryć.
|
|
 |
Oderwać się od tego, co przyziemne i wzbić się ponad granicę przeciętności.
|
|
 |
"my" nie istnieje, chociaż tak pięknie brzmi
.
|
|
 |
każde moje kolejne zakochanie jest lepsze, poważniejsze i trudniejsze do wyleczenia.
|
|
 |
Niereformowalna, zmienna, niestabilna. W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna. Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna, chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna.
|
|
 |
“Trudno jest czekać na coś,co może nigdy nie nastąpić,ale jeszcze trudniej jest zrezygnować jeśli wiesz,że to wszystko czego pragniesz ...”
|
|
 |
i znowu mam Cię obok chociaż nic w tym kierunku nie zrobiłam. kochasz to pewne!
|
|
 |
chociaż udajesz, że mnie nienawidzisz, starasz się mi wmówić, że już nic nie czujesz do mnie, a na mieście traktujesz mnie jak powietrze to i tak wiem że kochasz. dalej po pijaku nawijasz o mnie kumplom.a tak się składa, że ten z którym wczoraj nie ogarnąłeś fazy to mój ziomek.
|
|
 |
jak to jest, że kiedy całkiem zerwałam z nim kontakt zaczęłam widywać go jeszcze częściej? tyle, że teraz już w charakterze obcej osoby mijałam go odwracając głowę w drugą stronę.
|
|
 |
tamte panienki? nie dorastają nam nawet do fleków!
|
|
|
|