 |
|
nazajutrz odwiedzę Cię na haju, bo wiesz, że jesteś jak mój stróż
|
|
 |
|
ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic, kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno.. na końcu i na początku jest samotność
|
|
 |
|
Naiwny jesteś myśląc, że patrząc w górę powstrzymasz łzy przepełniające twoje oczy. / sztanka__lovuu
|
|
 |
|
Czego się boję? I nagle w głowie pojawiły mi się miliony myśli. Tak.. boję się tego, że kiedyś będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. Boje się, że nie będę umiała dawać radości osobą które kocham. Boję się życia. Boję się że ludzie nie będą mnie rozumieć. Że nie będę umiała cieszyć się z zachodów słońca, że zabije mnie codzienność szarych chodników i monotonia zwykłych ludzi. Że zostanę sama. / sztanka__lovuu
|
|
 |
|
Wiesz, gdyby ślepiec niespodziewanie odzyskał wzrok i popatrzył na ten świat, stwierdziłby, że ślepota nie była wcale taka zła. / sztanka__lovuu
|
|
 |
|
uwierz, czasem zdarza się, że musimy powiedzieć sobie do widzenia. ale nigdy nie wiemy, jak będzie wyglądał kolejny epizod następnych dni. chwytaj dziś, nadepnij na jutro, będziesz ze mną zawsze, gdziekolwiek pójdę. życie to tylko gra i od Ciebie zależy o ile pól ruszysz tempo jej przemijania, musisz po prostu pamiętać, że schody nie zawsze oznaczają porażkę, tak samo jak sukces wygranej. więc łap powietrze w płuca mocniej niż kiedykolwiek, zamknij oczy, podaj mi swoją dłoń i zaufaj mi, ślepcowi bez przyszłości, który pragnie dać Ci tyle miłości ile nigdy sam nie otrzymał.
|
|
 |
|
może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
 |
|
póki się nie przekręcę tyle czasu będzie trwał ten manewr, zmaganie z życiem to nie byle jaki bajer.
|
|
 |
|
wypijemy za te dni, popłyniemy dalej z wiatrem, zrozumiemy, że to wtedy kształtował się nasz charakter.
|
|
 |
|
chciałbyś popełnić samobójstwo ? to nie takie proste. możesz schować w kieszeni dużą dawkę ketonalu, psychotropy i litrę wódki, możesz siedzieć w zamkniętym pomieszczeniu powoli wpuszczając trujący czad. możesz leżeć w wannie trzymając przy nadgarstku ostrą żyletkę, ewentualnie stojąc w kałuży wody wypuścić całkiem przypadkiem z rąk suszarkę podłączoną do prądu. możesz również posadzić tyłek na chwiejące się krzesło a na szyi zawiązać sobie całkiem mocną pętle. wtedy przypomnij sobie, że w tym momencie 6980000 osób walczy o życie, a ty jesteś tylko kolejnym pieprzonym tchórzem, który pozbawia ich nadziei w lepszy świat.
|
|
 |
|
Mówili nam, że to nałóg, że trzeba ją ćpać garściami chwytać chociaż jest sypka jak piach. Uwierzyć w nią bo tylko jedna jest prawdziwa. Teraz pieprzą się po kątach żyjąc chwila. Ja? Nie, nie zamierzam się bawić w miłość ale z jej braku chyba wolała bym zginać, patrzę na nas i wiem, że za nas warto było się starać by nazwać nasz świat Idyllą. Zdrada jak kłamstwo, prowadzi Cię donikąd. Ja idę dalej, wiem co to dobry wybór, choć czekałam na szczęście dłużej niż Ty, nie mam tu nic na siłę, wierzę w to do dziś. I nie musisz uczyć mnie jak mam kochać. Ja.. nie, nie wierzę w miłość na pokaz. / Zyga ♥
|
|
|
|