 |
|
bo tu w człowieku dojrzewa pierwiastek,
którego nie znajdziesz u Mendelejewa
|
|
 |
|
możesz to wciągać jak linie z blatu chłopaku w weekend to nie rap dla rapu banał, ale kocham to na całe życie
|
|
 |
|
liczą na wielką miłość, a ja w sobie tylko grzech mam
|
|
 |
|
z domu na stację, ze stacji wozem do klubu
w klubie pod barek, nawijam coś do niej z nudów
|
|
 |
|
celem twoich liderów jest przejąć tron,
w tej grze więcej gejzerów niż w yellowstone
|
|
 |
|
siemasz siemasz, cześć cześć. zobacz jak szybko czas mija.
|
|
 |
|
Najlepsze dopiero się zdarzy.
|
|
 |
|
Jak widzę zdjęcie jakiegoś kolesia to się wcale nie jaram. Dopiero jak zobaczę jego zachowanie, to jak się porusza, jaki ma głos, jak się uśmiecha albo jak patrzy... dopiero wtedy dociera do mnie, że mi się podoba. To jest ta męskość, to co rzeczywiście na mnie działa. |
|
|
 |
|
"Kiedy się poznaje drugą osobę to ona najpierw nas fascynuje. Nie wiemy o tej osobie wiele, ale chcemy się dowiedzieć. Chcemy ją/jego widywać. Pewna moja znajoma - niesamowicie mądra kobieta - twierdzi, że to faza "chcę cię przelecieć". Jak zwał, tak zwał, niech Jej będzie :-). O zauroczeniu mówić można dopiero po jakimś czasie, gdy już coś o sobie wiemy. Ja nie twierdzę, że to musi trwać długo. Dalej jest pożądanie. Ale nie w sensie "chcę Ci przelecieć". W sensie - znam Cię na tyle, że lubię spędzać z Tobą czas i chcę byś był/była w moim życiu. Pożądam widywania Cię, rozmawiania z Tobą. Każdy dzień bez Twoich oczu jest stracony. Każda opinia niewymieniona z Tobą, nieważna. Chcę wiedzieć co u Ciebie, jak się czujesz. Śnię o Tobie. Chcę zasypiać przytulony do Ciebie.
A miłość? Tego nie wiem. To Ona sama mi kiedyś powiedziała, że miłość tworzy się we wspólnym trudzie szarych dni. I zgadzam się z Nią."|
|
|
 |
|
Często uwielbiamy kogoś, kto nie domyśla się, że jest przedmiotem ubóstwiania, i dochowujemy niezłomnej wiary komuś, kto o tym nie wie. Ale na to trzeba, aby miłość była bardzo subtelna i bardzo czysta.|
|
|
 |
|
' zdradziłaś mnie kiedyś? ' - zapytał nagle podczas śniadania. wybauszyłam oczy, krztusząc się kawą. ' co Ci przyszło do głowy? ' - wydusiłam z siebie. ' no tak pytam, po prostu ' - dodał, uśmiechając się. 'oczywiście, że nie' - odpowiedziałam bez zastanowienia. ' wiem przecież. kto by chciał takiego brzydala' - zaśmiał się. rzuciłam w Niego gazetą, wrednie dodając: ' to widocznie chujowy masz gust'. podszedł do mnie i całując dodał: ' pierdolisz, najlepszy'. || kissmyshoes
|
|
|
|