 |
|
pamiętam jak jeden jedyny raz coś podukisło mnie, by podczas boruty Damiana, zamiast odciągać Go, zacząc Go bronić. szarpał się z jakimś kolesiem, gdy stanęłam przed Nim ,rozdzielając ich. koleś kazał mi spierdalać, więc zaczęłam po Nim jechać. w pewnym momencie zobaczyłam tylko Jego rękę, która wylądowała na mojej twarzy. poleciałam na Damiana, krzycząc z bólu. w tym momencie mój jakże inteligentny chłopak dostał jakgdyby olśnienia, i wytrzeźwiał w kilka sekund - zaczął napierdalać gościa tak, że ledwie Go z Niego ściągneli. kilka dni później widzieliśmy Go - ominął Nas szerokim łukiem. i tak, warto było dostać w twarz dla widoku gdy mój facet w ciągu kilku sekund zaczyna ogarniać sytuację, i jak napierdala gościa za mnie. || kissmyshoes
|
|
 |
|
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
|
Kto rano wstaje ten już nie śpi .
|
|
 |
|
Chcę żebyś raz na zawsze zabrał każde wspomnienie, i zniknął.
|
|
 |
|
Pamiętaj kiedy znów zdziczeję, odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj..
|
|
 |
|
strach oplata łzami twarz, na wieki zamilcz. to nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich, tak
|
|
 |
|
podają rękę, wspierają dobrym słowem nawet, a skrycie non stop śmieją się z Twoich porażek
|
|
 |
|
chcieliby aureole nad głowami, pokazać jacy są szczerzy, nożyce się odezwą jeśli tylko w stół uderzysz
|
|
 |
|
wiesz bez wątpienia, że dopiero gdy coś stracisz zaczynasz to doceniać
|
|
 |
|
niepotrzebna nam jest mowa, wystarczą gesty
|
|
 |
|
przez te 5 minut gdy milczenie górę bierze.
stoimy tak bezczynnie i nie wiemy co powiedzieć
|
|
 |
|
detox dla nadziei, że tego nie zburzy nic. ta nadzieja trzyma wczoraj, jutro, dziś
|
|
|
|