 |
"Nie osądzaj mnie po moich wyborach, skoro nie wiesz jakie miałam opcje"
|
|
 |
Nigdy nie wiem o czym myślisz, gdy na mnie patrzysz. Nie wiem czy mnie kochasz, czy nienawidzisz i nie potrafię ocenić, która z tych dwóch sytuacji przeraża mnie bardziej. Nie chcę Cię stracić, ale nie sądzę, abym mogła Cię mieć. Chodź się przyciągamy, nie wytrzymalibyśmy razem. Wiesz o tym prawda? Tak.. Też nie umiem poradzić sobie z tą sytuacją. Boję się, że odejdziesz, bo nie wytrzymasz z kimś tak popieprzonym, a wtedy prawdopodobnie rozpadnę się i nie sądzę, aby znalazł się ktoś kto mnie poskłada… Bo ciebie już nie będzie. Nie powinnam dopuszczać Cię tak blisko.
Ale rozpaczliwie potrzebuje przyjaciela, więc proszę Cię, wytrzymaj. Nie odpuszczaj, nie słuchaj moich narzekań, nie daj się zranić. Bądź.
|
|
 |
"Proszę, byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co ty. Skoro nie mogę być przy tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić, by nasza miłość trwała wiecznie"
|
|
 |
"- Czego ci brak?
- Wszystkiego. Rozmów z nią, jej opowieści o tym, jak minął dzień. Brak mi jej chropawego ciemnego głosu, jej śmiechu, listów, które do mnie pisała i które pisałem do niej. Brak mi jej oczu i zapachu włosów i smaku jej oddechu. Brak mi kurwa wszystkiego. Brak mi poczucia jej istnienia, bo lepiej się czułem wiedząc, że ona istnieje, że ktoś taki jak ona istnieje. Przede wszystkim brak mi chyba tego, że wiedziałem, że znowu ją zobaczę. Zawsze myślałem, że znowu ją zobaczę."
|
|
  |
Dokądkolwiek idziesz, idź całym sercem.
|
|
  |
|
Tak często stoimy w miejscu, ponieważ boimy się dokonać jakiekolwiek wyboru. Boimy się jego konsekwencji, ewentualnego rozczarowania i bólu jaki może przynieść. Jesteśmy tacy słabi, marni, jesteśmy tak bardzo delikatni, bo obawiamy się, że jeden krok w przód może nas zniszczyć. Powinniśmy próbować, starać się, robić cokolwiek, bo przecież najgorzej jest stać w miejscu i patrzeć jak szybko ucieka nam życie. Jednak coś nas paraliżuje i tak często robimy z siebie ofiarę losu, zasłaniamy się swoimi problemami. Och jesteśmy tacy beznadziejni, tak bardzo beznadziejni. I tak masz rację, ja też taka jestem. / napisana
|
|
  |
Dzisiaj nie wystarczy, że chcę, nie wystarcza nawet, że się staram, że myślę, tęsknię, dziś musi być powód, dowód, ludzie nie mają w sobie wiary. / nieracjonalnie
|
|
  |
I są tacy którzy kochają Ciebie takim jakim jesteś.
|
|
 |
'idę o zakład, że wszystko będzie grało ułoży się kochanie, co by się nie działo.'
|
|
 |
musisz zrozumieć, że nie wszyscy umieją posługiwać się sercem. nie doceniają, dopóki nie stracą. czasami nie warto stawać na głowie dla drugiej osoby, jeśli ona i tak nie widzi Twojego wysiłku. wiesz, jeśli do tej pory starałeś się robić wszystko, żeby było dobrze, to przestań. czasami cisza jest wymowniejsza niż słowa. ludzie zauważą Twoją nieobecność w miejscu, gdzie zawsze na nich czekałeś, zauważą, że jest Cię coraz mniej, że się poddajesz, że wolisz machnąć ręką niż naprawiać. czasami żeby ktoś mógł Cię docenić, musisz pozwolić mu Cię stracić.
|
|
|
|