 |
|
Teraz już tylko wiatr bawi się moimi włosami.
|
|
 |
|
Owszem, jestem samotna z wyboru. Tak, źle mi z tym.
|
|
 |
|
To aż dziwne, jak sprawy nigdy nie układają się po naszej myśli.
|
|
 |
|
Czekam, aż któregoś dnia ktoś zostanie moją czterolistną koniczyną, wielka podkową, garnkiem złota na końcu tęczy. Szczęściem, po prostu.
|
|
 |
|
Ostatni raz spowiadałam się jakiś miesiąc temu. Zadaną pokutę odprawiłam. Popełniłam następujące grzechy: kocham Go, uwielbiam Go, śnię o Nim, myślę o Nim, marzę o Nim, wypisuję Jego inicjały w każdym możliwym miejscu i obsesyjnie dotykam Go myślami. Więcej grzechów nie pamiętam, ale za wszystkie bardzo, bardzo żałuję.
|
|
 |
|
Pomimo, że odszedłeś ode mnie, to ciągle tutaj jesteś. Wciąż jesteś we mnie, we wspomnieniach, które wciąż są żywe. Co chwile trafiam na coś, co mi Ciebie przypomina, w każdej rzeczy potrafię znaleźć jakieś powiązanie. Nie wiem, ile jeszcze czasu będzie musiało minąć, żebym raz na zawsze wyrzuciła Cię z mojego życia
|
|
 |
|
-Jest dobrze, naprawdę.
-Przekonujesz mnie, czy siebie ?
|
|
 |
|
A atrament z błękitnego zamienię na czarny. Ot tak, żeby było weselej
|
|
 |
|
Już nie rozpaczam, gdy zatnę się przy goleniu. Przynajmniej nogi będą mi pasowały do serca.
|
|
 |
|
Nigdy więcej nie zaufam, nie uwierzę. Nie pozwolę, żeby czyjeś słowa i czyny miały wpływ na moje życie. Nawet gdybym miała już nigdy nie być szczęśliwa.
|
|
 |
|
Gdyby tylko to tak bardzo nie bolało. Gdybyś nie wyskakiwał mi jako pierwszy w powiadomieniach na facebooku. Gdyby w radiu nie puszczali ciągle „naszej” piosenki. Gdyby każda rzecz nie kojarzyła mi się z Tobą. Gdyby było takie dziesięć minut w ciągu których nie pomyślałabym o Tobie. Gdyby wspomnienia nie wypalały mnie od środka. Gdybym była kimś innym…Tak, myślę, że wtedy mogłabym zapomnieć.
|
|
 |
|
Mam wrażenie, że pogoda jest adekwatna do mojego nastroju. Tam deszcz, a u mnie łzy. Tylko, że po deszczu wyjdzie słońce, a po moich łzach nie będzie już nic
|
|
|
|