 |
Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego mi nie wychodziło z innymi. Ból był tak wielki, że ledwie mogłam to znieść. Potem poznałam jego i zrozumiałam. Zrozumiałam, że każda moja porażka była krokiem w jego stronę./esperer
|
|
 |
Jeśli on jest miłością mojego życia to jestem skończona.
|
|
 |
Minęło już trochę czasu odkąd ostatni raz miałam od ciebie wieści. Powinnam ci po prostu powiedzieć, abyś odszedł, bo wiem dokładnie, dokąd to prowadzi lecz obserwuję, jak wciąż kręcimy się w kółko.
|
|
 |
To była burzliwa znajomość. Od początku pełna lęków i niedopowiedzeń. Po 3 latach osobno wróciliśmy do siebie. Właściwe nie wiem, co ponownie mnie do niego przekonało. Może świadomość gdzieś z tyłu głowy, że to moja miłość życia. Szkoda tylko, że to przekonanie jest jednostronne. Po tym jak usłyszałam, że on nie wie czy jest w stanie sie zakochać, odpuściłam. Odesłałam moją milość z kwitkiem i żyję z kimś dla kogo to ja jestem miłością życia.
|
|
  |
GIEENKA:
Teraz rozumiem dlaczego ludzie,
Ktorzy wyjeżdżają tak rzadko wracają. Po prostu nie potrafią znieść tych kolejnych pożegnań, łzy wykańczają. Mimo, iz twierdzą, że nienawidzą swojego dotychczasowego życia, w jednej chwili zauważają, że jednak nie bylo ono takie złe, że problemy, z którymi się zmierzali są poprostu małe, naprawdę małe, że dotychczas te problemy w sumie nie były problemami.
|
|
 |
Nie należę do ludzi wrażliwych. Nie załamuję się, kiedy ktoś nagle odwraca się do mnie plecami. Nie upadam, gdy usłyszę kilka nieprzyjemnych słów. Nie zamykam się w sobie po stracie jakiejś osoby. Nie płaczę na pogrzebach. Podobno mam serce z kamienia. Nie biorę wszystkiego do siebie. Często wzruszam ramionami. Bywam obojętna, chłodna i nieprzyjemna. Ale kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy kumuluje się wszystko to, co powinno było zaboleć, a umknęło gdzieś mimochodem. I ta lawina spada na mnie jak grom z jasnego nieba, i zawiera w sobie wszystko, czyjeś krzywdzące słowa, utratę wiary w siebie, odejście bliskiej osoby. I zabija, przygniata do ziemi, nie pozwala wstać, normalnie żyć. W jednej chwili powraca cała przeszłość, narasta z każdą minutą, boli z każdym oddechem coraz bardziej. I nagle gdzieś padają słową "jest dobrze, jest okej", ale nie oszukujmy się, jest cholernie daleko od "okej". [ yezoo ]
|
|
 |
I wiesz co? Czasem żałuję, że nie potrafię się nikomu zwierzyć, może wtedy byłoby mi lżej. // pannikt
|
|
 |
Nie masz nawyku sukcesu. Należysz do ludzi, którzy całe życie spędzają na wyspie fantazji nazywanej "pewnego dnia będę". Błąd. Ty nigdy nie będziesz. Nie masz jaj. | Poranek Kojota
|
|
 |
Pomóż mi. Naucz mnie, jak można tak.
|
|
 |
- Ciebie jest dobrze mieć obok siebie w upalne dni. - Dlaczego? - Bo niezależnie co powiesz to zawsze wieje od Ciebie chłodem. [ yezoo & daddy ♥ ]
|
|
 |
Martwiłam się o Ciebie, ale Ty nigdy się o mnie nie troszczyłeś.
|
|
 |
Teraz próbujesz znowu mnie do siebie zwabić, ale te dni już dawno minęły mój przyjacielu. Tak bardzo Cię kochałam, że wierzyłam, iż pewnego dnia się zmienisz ale wszystko co mi dałeś to ból i cierpienie.
|
|
|
|