 |
|
Wiesz co najbardziej boli? Idziesz w te same miejsca, ale bez tych samych ludzi./esperer
|
|
 |
|
Już nic nie będzie takie samo. Mijam jego siostrę na ulicy i uśmiechamy się do siebie pusto, chociaż obie wiemy, że czegoś tutaj jeszcze brakuję. Jednego 36'6, wysokiego faceta z full capem,który uśmiechałby się do nas i ciągle mruczał pod nosem, że nie rozumie kobiet. Oddałby życie za najbliższych, nieraz dostawał w mordę za swoich kumpli, a za każde złe słowo na temat rodziny byłby gotowy zabić. Mimo wszystko dla mnie był przyjacielem,czułym facetem,który znosił wszystkie moje łzy i humorki, byłam jego małą kruszyną,której nikt nie mógł tknąć. Wiem, że jego siostra wraca stamtąd,gdzie ja idę.-Czeka na Ciebie.-Uśmiechnęłam się przez napływające do oczu łzy i przytuliłam mocno, bo kiedyś obiecałam mu, że zawsze będę dla niej rodziną, gdy jego już zabraknie. Potem ruszyłam w swoim kierunku, przeszłam przez małą żelazną bramę i stanęłam przed kamiennym nagrobkiem.-Jak mogłeś mi to zrobić?-Wybuchnęłam płaczem, a potem zaczęłam rozmowę z moim małym promyczkiem./esperer
|
|
 |
|
-Dobra mała, odpuść.-Spojrzał na mnie tym swoim nieznoszącym sprzeciwu spojrzeniem, a ja zalałam się łzami.-Jak mogę odpuścić jeśli on jest dla mnie wszystkim? Sądzisz, że jutro się obudzę i nagle wymażę najpiękniejsze wspomnienia swojego życia, wytnę kawałek serca i wystawię na aukcji? Mam odwrócić się od niego, bo on stoi plecami do mnie? Kurwa, jak Ty sobie to wyobrażasz?!-Wrzasnęłam i przytuliłam się do niego mocno.-Nie potrafię przestać o nim myśleć, chociaż on ma już w głowie tylko dragi.-Gładził mnie po plecach, a potem odezwał się cicho.-On zdecydowanie na Ciebie nie zasługuję, nie mogę patrzeć jak się wykańczasz.-Pociągnęłam nosem i wychrypiałam-Zrobiłabym dla niego wszystko,stoczyłabym się z nim na samo dno, gdyby tego właśnie chciał./esperer
|
|
 |
|
kilka piw i % zaczęły robić swoje. Wcięta w dresach poszłam się z nim spotkać. Chciałam z nim porozmawiać. o czym ? o tym co do niego czuję .Tak wiem to było głupie . Ale % zaczęły brać przewagę nad rozsądkiem. Rozmowa minęła. Odeszłam. Ze łzami w oczach. Następnego dnia jego oczy spojrzały w moje i spytał "czemu płakałaś?" rozpierdolił mnie. Dalej się troszczył / podobnodziwka
|
|
 |
|
Jeśli kogoś kochasz, to tysiąc łez może wymazać jeden uśmiech./esperer
|
|
 |
|
Dziś liczy się dla mnie tylko jego szczęście / podobnodziwka
|
|
 |
|
wiesz pomimo tego że Cię kocham . Pomimo tego że zrobiłabym dla Ciebie wszystko . Pomimo tego wszystkiego nie będę walczyć. Nasza 8letnia przyjaźń jest ważniejsza / podobnodziwka
|
|
 |
|
Kiedyś mogliśmy rozmawiać zawsze, wszędzie i o wszystkim. A teraz? Teraz, mam wrażenie że nasza rozmowa zaczyna się od cześć i przytulenia , trwa tyle co „masz szluga?” i kończy na na razie i przytuleniu. Zjebałam wiem / podobnodziwka
|
|
 |
|
I znowu zjebałam coś na czym zależy mi najbardziej / podobnodziwka
|
|
 |
|
Daj spokój. Dziś już nie ma o czym gadać. Miłości nie ma / podobnodziwka
|
|
 |
|
A gdy nagle poczujesz, że wali Ci się świat, zadzwoń i powiedz że mnie potrzebujesz, a ja przybiegnę do Ciebie i obejmę Cie najmocniej jak potrafię. Obiecuję. Bo mimo wszystko jesteśmy przyjaciółmi. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Błagam Cię, nie pierdol,że przeszłość jest nieważna, bo gdyby nie ona byłabym teraz innym człowiekiem. Szczęśliwszym./esperer
|
|
|
|