![traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem ale zawsze miej plan jak go zabić.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
![Pierwsza w nocy. Mamo opowiedz mi bajkę. Zaraz tata wróci to opowie nam obu.](http://files.moblo.pl/0/1/94/av65_19465_img106474fryzury-srednie900500.jpg) |
Pierwsza w nocy.
- Mamo, opowiedz mi bajkę.
- Zaraz tata wróci to opowie nam obu.
|
|
![moment kiedy chcesz żeby druga osoba Cię zdradziła bo wiesz że bez tego nie umiesz pożegnać się do końca można porównać do detalicznego wbijania nóż w serce nie mając odwagi się zabić prosząc tą drugą osobę żeby go przechwyciła.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
moment, kiedy chcesz, żeby druga osoba Cię zdradziła bo wiesz, że bez tego nie umiesz pożegnać się do końca można porównać do detalicznego wbijania nóż w serce, nie mając odwagi się zabić, prosząc tą drugą osobę, żeby go przechwyciła.
|
|
![ironia polega na tym że kiedy chciałam Cię widzieć nie widziałam Cię wcale. a teraz kiedy nie chcę Cię widzieć na oczy widzę Cię cały czas.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
ironia polega na tym, że kiedy chciałam Cię widzieć, nie widziałam Cię wcale. a teraz, kiedy nie chcę Cię widzieć na oczy, widzę Cię cały czas.
|
|
![możesz siedzieć odpalać jednego papierosa od drugiego trzymając miedzy udami szklaneczkę wishkey możesz omijać wszelakie lustra nie mogą spojrzeć na swoją zapuchniętą twarz możesz wyć jak pies i bić pięśćmi w lewą stronę klatki piersiowej. na nic i tak nie usłyszy i tak nie zadzwoni i tak nie zapuka do twoich pierdolonych drzwi chociaż warowałabyś przy nich jak pies. bo przecież to robisz. siedzisz skulowa pod drzwiami obsesyjnie ściskając w ręce telefon. skulona jak pies sponiewierana jak kundel. tak sprowadził cię do postaci psa. i jeszcze raz tak ty się na to zgodziłaś.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
możesz siedzieć, odpalać jednego papierosa od drugiego, trzymając miedzy udami szklaneczkę wishkey, możesz omijać wszelakie lustra nie mogą spojrzeć na swoją zapuchniętą twarz, możesz wyć jak pies, i bić pięśćmi w lewą stronę klatki piersiowej. na nic, i tak nie usłyszy, i tak nie zadzwoni, i tak nie zapuka do twoich pierdolonych drzwi chociaż warowałabyś przy nich jak pies. bo przecież to robisz. siedzisz skulowa pod drzwiami obsesyjnie ściskając w ręce telefon. skulona jak pies, sponiewierana jak kundel. tak, sprowadził cię do postaci psa. i jeszcze raz tak, ty się na to zgodziłaś.
|
|
![być zmechaconą jak stary sweter który ktoś wyrzucił na śmietnik bo był już niepotrzebny zbędny nieistotny zwyczajnie zużyty. przez osobę która była dla niego jak tlen bo przecież to jego ciepłe ciało czuł kiedy go zakładano bo przecież tylko to uchraniało go od ciągłego bezsensownego leżenia w szafie przecież to było jego jedyne przeznaczenie i sens istnienia. a teraz sweter nie ma swojej logiki bytu teraz nie istnieje wcale byłam jestem Twoim swetrem.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
być zmechaconą jak stary sweter, który ktoś wyrzucił na śmietnik bo był już niepotrzebny, zbędny, nieistotny, zwyczajnie zużyty. przez osobę, która była dla niego jak tlen, bo przecież to jego ciepłe ciało czuł, kiedy go zakładano, bo przecież tylko to uchraniało go od ciągłego, bezsensownego leżenia w szafie, przecież to było jego jedyne przeznaczenie i sens istnienia. a teraz sweter nie ma swojej logiki bytu, teraz nie istnieje wcale, byłam, jestem Twoim swetrem.
|
|
![2 Wierzyłam tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim dla Ciebie bo obiecałeś mi że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi dawałam radę gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie wygrałam miłość.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[2]Wierzyłam, tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim, dla Ciebie, bo obiecałeś mi, że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym, by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz, spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi, dawałam radę, gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie, wygrałam miłość.
|
|
![1 Najczęściej patrzę na dobro innych ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach gdy nie mogłam zasnąć. W snach kiedy widziałam Twoją twarz tak anielsko piękną. W koszmarach gdy powiedziałeś mi że już mnie nie kochasz. Nasze pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli że moje życie jest idealne nowy facet przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[1]Najczęściej patrzę na dobro innych, ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo, bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej, zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie, ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach, gdy nie mogłam zasnąć. W snach, kiedy widziałam Twoją twarz, tak anielsko piękną. W koszmarach, gdy powiedziałeś mi, że już mnie nie kochasz. Nasze, pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja, ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde, nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli, że moje życie jest idealne - nowy facet, przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.
|
|
![Spójrz tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz że nie wygląda tak wyjątkowo ja myślę inaczej. Jego wielkie czekoladowe oczy mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez bądź denerwuje do granic wytrzymałości ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja mimo tego że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu bo wie że boję się ciemności. Jest kochany ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie ale i namiętnie z pasją. Mimo wad kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Spójrz, tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz, że nie wygląda tak wyjątkowo, ja myślę inaczej. Jego wielkie, czekoladowe oczy, mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz, ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest, codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez, bądź denerwuje do granic wytrzymałości, ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego, dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja, mimo tego, że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie, gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu, bo wie, że boję się ciemności. Jest kochany, ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie, ale i namiętnie, z pasją. Mimo wad, kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.
|
|
![Wyprowadziłam się zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia prostego gestu który upewniłby mnie w przekonaniu że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego mężczyzny którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: Czekaj na mnie zaraz będę. Siedział obok kilka godzin nie przeszkadzał mu padający deszcz ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził nie dawał mi całkowitej pewności ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim tak cholernie tęskniłam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Wyprowadziłam się, zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie, nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia, prostego gestu, który upewniłby mnie w przekonaniu, że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział, że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał, że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon, by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem, dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego, mężczyzny, którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: `Czekaj na mnie, zaraz będę.` Siedział obok kilka godzin, nie przeszkadzał mu padający deszcz, ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził, nie dawał mi całkowitej pewności, ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim, tak cholernie tęskniłam.
|
|
![stoję ja. naprzeciwko stoisz Ty. poruszasz niemo ustami a ja nie słyszę ani słowa. sama się nie odzywam bo wiem że to próżne. po co mam Ci o czymkolwiek mówić przecież to tylko ja. moje oczy krzyczą próbują wydalić wewnętrzny ból czułeś kiedyś że Twoje wnętrzności zwyczajnie umierają? bo przecież serce jest naistotniejszym organem a ono już dawno się poddało. nie słyszymy się ani nie słuchamy. stoję ja. stoisz Ty. między nami pierdolona szyba pozwalająca nam na siebie patrzeć jak na małpki w zoo ale nie możemy się dotknąć ani się wysłuchać. postawiłeś tą szybę a ja jestem bezradna bo chociażbym jeszcze chciała i mogła wymaziać ją całą własną krwią w ramach manifestacji suka jest już zwyczajnie kuloodporna.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
stoję ja. naprzeciwko stoisz Ty. poruszasz niemo ustami, a ja nie słyszę ani słowa. sama się nie odzywam bo wiem, że to próżne. po co mam Ci o czymkolwiek mówić, przecież to tylko ja. moje oczy krzyczą, próbują wydalić wewnętrzny ból, czułeś kiedyś, że Twoje wnętrzności zwyczajnie umierają? bo przecież serce jest naistotniejszym organem, a ono już dawno się poddało. nie słyszymy się, ani nie słuchamy. stoję ja. stoisz Ty. między nami pierdolona szyba, pozwalająca nam na siebie patrzeć jak na małpki w zoo, ale nie możemy się dotknąć, ani się wysłuchać. postawiłeś tą szybę, a ja jestem bezradna, bo chociażbym jeszcze chciała i mogła wymaziać ją całą własną krwią w ramach manifestacji - suka jest już zwyczajnie - kuloodporna.
|
|
![wyhodowałam go sobie w serduszku małego przyjaznego dającego ulgę. siedzi cichutko ale kiedy jest potrzeba to się odzywa. nie wiesz o nim. nie powiem Ci o nim bo nic co w moim sercu nie jest Ci znane. to małe coś ma na imię 'wyjebane'.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
wyhodowałam go sobie w serduszku, małego, przyjaznego, dającego ulgę. siedzi cichutko, ale kiedy jest potrzeba to się odzywa. nie wiesz o nim. nie powiem Ci o nim, bo nic co w moim sercu nie jest Ci znane. to małe coś ma na imię 'wyjebane'.
|
|
|
|