|
Kochamy zbyt mocno, wszystko czujemy zbyt mocno. Boimy się kochać, boimy się bólu, kolejnego złamanego serca. Boimy się, że znowu zostaniemy sami. Z czasem ból gaśnie, a każdy zadany cios boli coraz mniej. Po cichu niszczy nas od środka. Złamane serce już nigdy nie będzie takie samo, a złamane obietnice nie pozwolą nam zaufać ponownie.
|
|
|
Kiedyś myślałam, że miłość to jedno z tych uczuć, które nigdy w nas nie zgaśnie. Płonie w naszych sercach, czując się potrzebne. Z biegiem czasu przekonałam się, jak to uczucie potrafi wypalać się w nas, jak samotni potrafimy się stać, odpychając od siebie wszystkich, jak wiele cierpienia możemy doznać, właśnie przez to jedno uczucie.
|
|
|
On nawet nie wie, ile szczęścia ma w swoich oczach
|
|
|
Los stawia nam w życiu różnych ludzi. jednych z nich tylko na chwilę, a innych na zawsze. Jedno jest pewne: każda z tych osób czegoś nas uczy.
|
|
|
W miłości nie jest ważne, aby ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.
|
|
|
Gdy Ci powiem, ze jestem zwykłym, szarym, nic nie znaczącym dla świata człowiekiem, a jedyne co mogę Ci dać to miłość, zostaniesz przy mnie?
|
|
|
Nigdy nie jest za późno na przeprosiny.
|
|
|
Cześć, piszę do Ciebie byś wiedział, że mi na Tobie bardzo zależy. Nie wiem kiedy stałeś się dla mnie taki ważny. Wiem też, że wszystko co się stało miało jakiś cel. Mimo kłótni, sprzeczek o byle co, niedomówień i masy wylanych łzy i przykrości, chciałam byś wiedział, że jak już to się skończy. Jak mój krwiobieg się zatrzyma, a serce stanie, chciałam byś miał to napisane na kartce papieru. Nigdy nie chciałam z Ciebie zrezygnować. Byłeś, w tym momencie pisząc to nawet, jesteś moim powietrzem, bo mimo, że powietrza nie czujesz, to ja zawsze będę. Zastanawiałam się czy kiedy wstrzymasz oddech pomyślisz właśnie o mnie. Proszę, przynieś mi czasem bukiet czerwonych róż, albo chociaż jedną. I pamiętaj, że byłam, że się śmiałam i nad życie Cię cholernie kochałam.
|
|
|
Siedziała sama na kanapie, wpatrując się w to co się dzieje za oknem i z trudem powstrzymywała łzy wiedząc, że on teraz kocha inną.
|
|
|
Ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo chciała z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć jej całym światem.
|
|
|
Czasami bywają tak bardzo złe dni, że chce się przestać istnieć przynajmniej na moment. Wszystko, co zrobimy wychodzi nam gorzej niż zwykle. Bo przewrócimy kubek z poranną kawą zalewając notatki, które robiliśmy pół nocy, bo zgubimy klucze, bo ostatni autobus właśnie nam ucieknie. Bo wszystkie rzeczy, które staraliśmy się zrobić dobrze wyszły źle.
|
|
|
Nie mam chłopaka. Nie mam kogoś do kogo mogę pobiec, wtulić się i wypłakać, gdy coś będzie mnie gryzło. Nie opowiadam, tak jak moje koleżanki, o tym, co tym razem słodkiego wymyślił jej ideał, czym ją zaskoczył i rozczulił. Ale wierzę, ze kiedyś kogoś takiego znajdę, że być może ta osoba w tej samej chwili jest równie samotna jak ja. I bez względu na to, ile miałoby to potrwać, obiecuję dzielnie walczyć z problemami.
|
|
|
|