 |
|
Orły nie kradną piór bażantom
Czołgi nie kradną kół trabantom, sorry
Jedyna matma, jaką znam: talent i praca dają hajs
Leniwe cipy mają czas cały czas
Cały czas
|
|
 |
|
Rozbić mnie ultra-łatwo, zawsze lecę szkłem w dół jak iPhone
|
|
 |
|
Nie zacząłeś jeszcze
Czekasz na właściwy moment
A czy to nie bezsens jest
Jak stanie w kolejce
|
|
 |
|
Po 5 latach nieobecności wracam z całkiem nową odsłoną samej siebie. Troche dojrzalszą ale wciąż tak samo zranioną... Ale jestem już żoną, mama i....no wlaśnie. Kim jeszcze jestem ?
|
|
 |
|
Widzę twoją minę...twoje obojętne oczy...Widzę wszystko z odleglości metra. Nie mam odwagi podejść bliżej. Nie mam odwagi wypowiedzieć Ani jednego slowa. Tyle wspólnych lat a różnica między nami robi się coraz większa. Nie do przeskoczenia.
|
|
 |
|
Wolę jak przygryzasz wargi niż jak się gryziesz w język
|
|
 |
|
Muszę na chwilę wyjść, żeby nie wykrzyczeć ci
Tego co naprawdę myślę w tej chwili
Według mnie jak zawsze byłem bez winy
|
|
 |
|
zeby ujarzmić bestię, trzeba jej spojrzeć w oczy
|
|
 |
|
This is 10% luck 20% skill 15% concentrated power of will 5% pleasure 50% pain And 100% reason to remember the name
|
|
 |
|
Tak bardzo kocham gasnąć, gdy inni pragną błyszczeć...
|
|
 |
|
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną
|
|
 |
|
obolały czuję się jak ścierwo, szepcze mi do ucha 'przejdziemy przez to'
|
|
|
|