 |
|
a miliony motylków w brzuchu, odstraszyłam przystawiając pistolet do skroni. / rap_jest_jeden
|
|
 |
|
złapałam go za rękę, powietrze było przesiąknięte jego zapachem, mogłabym się nim dusić, to byłaby zdecydowanie najprzyjemniejsza śmierć. / rap_jest_jeden
|
|
 |
|
niedawno byliśmy dziećmi, a świat był piękny. potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.
|
|
 |
|
'nie mów mi co dobre, gdy sam idziesz na dno.'
|
|
 |
|
dobrze mieć za kim tęsknić, na kogo czekać i o kim myśleć.
|
|
 |
|
w tym zwyczajnym spojrzeniu jest nasze pierwsze spotkanie.
|
|
 |
|
kochaj już dziś, jutro może być za późno.
|
|
 |
|
w jednym słowie czasem ukrywa się historia całego życia.
|
|
 |
|
wezmę nóż, by zobaczyć jak szybko goją się blizny.
|
|
 |
|
tu kilku ludziom nie podam już dłoni. niech sobie idą, idą się pierdolić.
|
|
 |
|
Bez jakiejkolwiek przesady mogę stwierdzić, że tutaj nie mam już nikogo komu byłabym bliska.
|
|
|
|