 |
Fakt, jest z Tobą, ale o mnie nie zapomniał.
|
|
 |
Trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić. Ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz.
|
|
 |
A największe z moich marzeń to Twoje serce.
|
|
 |
Kropla krwi rozpłynęła się po białej powierzchni, zostawiając po sobie czerwoną smugę. Nadzieja jest iskrą skaczącą między rzęsami po końcówki palców, a wiara jest zaś płomieniem, który raz rozpalony, tli się jeszcze długi, długi czas. A miłość? Nie ma dla niej miejsca. Ona tylko gasi nasz płomień, w najmniej oczekiwanym momencie, zdzierając z nas marzenia i rozmazując je po białej kartce atramentem krwi. Niczym pakt z diabłem, zakrada się do umysłów, nie dbając o to czy ktoś jej potrzebuje czy nie. Czy sobie da radę z nią czy polegnie. Ona po prostu jest przez jakiś czas i to jest jej piękno. / mr_mruczynski
|
|
 |
Wyciągnę z szafy ogromną walizkę i zapakuję do niej wszystko, co potrzebne po czym wyślę do Ciebie. Zapakuję oczy, byś zawsze mogła się w nie wpatrywać i widzieć w nich miłość jaką są przesiąknięte, zapakuję Ci moją bluzę, byś zawsze w każdym miejscu czuła mój zapach obok siebie, zapakuję tam słowa, by mój szept mógł Cię rano wybudzać ze snu, zapakuję swój uśmiech, byś widziała, że jestem szczęśliwy, kiedy jesteś obok, zapakuję swoje dłonie, byś mogła poczuć mój dotyk, kiedy będzie Ci źle, kiedy zwątpisz w świat i będziesz chciała mnie poczuć, zapakuję moje ramiona, byś mogła wtulać się w nie każdego dnia, zapakuję Twoje ulubione cukierki, byś jedząc je wspominała dni, kiedy przesiadywaliśmy na placu zabaw śmiejąc się z dzieciaków kłócących się o zabawki w piaskownicy. Zapakuję wszystko, co sprawi, że w końcu pojawi się uśmiech na Twojej twarzy, nie chcę słyszeć jak szlochasz przez słuchawkę telefonu, marzę o euforii w Twoim głosie. Odległość nie zniszczy tej więzi./ mr.lonely
|
|
 |
Muzyka lekiem, rap tlenem.
|
|
 |
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim. Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
|
|
 |
Sprzedałam duszę diabłu, cyrograf już pożółkł.
|
|
 |
Mówisz "kocham", niech to nie brzmi, jak bajka, mów o głębszych uczuciach, jakbyś miał skoczyć na główkę w Bajkał.
|
|
 |
Kolejny dzień z rzędu wpierdalam się w fazę. Choć "od jutra z tym kończę" mówię po każdym razie. Nie potrafię nie jarać, choć od dawna chcę przestać. Już wiem jak łatwo jest wpaść w nałogów przepaść. Wpaść bardzo łatwo a wyjść okropnie ciężko. Jointy niszczą mi życie, to moje przekleństwo.
|
|
 |
07:07? 10:10? 15:15? Ja kocham Cię i myślę o Tobie cały dzień, tak samo o 14:14, o 14:16 jak i o 16:59, rozumiesz?
|
|
 |
Czas się nie śpieszy -
to my nie nadążamy.
|
|
|
|