 |
|
Powietrze pachnące latem !
|
|
 |
|
` I szepne Ci słodkie spierdalaj `
|
|
 |
|
Najbardziej lubiła te chwile , kiedy w upalne dni , trzymając się za ręce , chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino . Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie , a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu . Nie było żadnych romantycznych kolacji , wyjazdów do kina czy teatru . Były spacery w deszczu bez parasola , po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów , wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca . ♥
|
|
 |
|
Ubrała ulubione szpilki, krótkie spodenki i bokserkę. Ciemne włosy opadały na jej opalone ramiona. Weszła na salę. Poczuła męskie spojrzenia, które lustrowały ją z góry do dołu. ‘I dobrze, niech patrzą.’ Myślała, idąc do przyjaciółek. Wypiły kilka kieliszków. Parkiet płonął żywym ogniem,gdy zaczęła tańczyć. Pewien chłopak nie odstępował jej na krok,wiedziała, że ten najważniejszy patrzy i cieszyła się jego towarzystwem. Jednak, gdy odwróciła się, żeby porozmawiać zobaczyła przed sobą swoje bóstwo. ‘Co to za frajer?’ Warknął. ‘Co to zapytanie?’ Zapytała sucho. Minęła go, ale złapał ją za ramię i przyciągnął blisko. Zaśmiała mu się w szyję. ‘Zazdrosny?’ Mruknęła kusząco. ‘Jak cholera.’ Powiedział w jej włosy. ‘Masz pecha, kocie.’Szepnęła i przygryzła wargę. Po chwili mógł jedynie podziwiać jej ciało wtulone w innego faceta. ‘Ty skurwysynie, spowodowałeś, że dotykając tego, który ze mną tańczy, mam ochotę rozpłakać się, jak małe dziecko.’Pomyślała setny już raz.
|
|
 |
|
po prostu bądź , przytul jak nikt ;* .
|
|
 |
|
piszę żeby się pożegnać. moje wpisy nie mają już 'tego czegoś' co miały wcześniej. straciłam zapał do dodawania nowych wpisów, jeśli już znajdę się na moblo, to tylko w celu czytania wpisów innych, którzy są w tym naprawdę dobrzy. nie mam pewności czy wrócę czy nie. nie wiem, czy po kilku dniach mi się odmieni, czy moblo całkowicie straci u mnie na wartości. jutro minie osiem miesięcy odkąd tu jestem i dziękuję za wszystkie odwiedziny, komentowanie, plusikowanie, dodawanie do obserwowanych, a w szczególności za czytanie moich wypocin. ogromne dzięki dla tych nielicznych, którzy byli ze mną, wspierali mnie i stali się dla mnie kimś bardzo ważnym, także trzymajcie się. notte.
|
|
 |
|
bo czasem tak po prostu Cię potrzebuję . ¦
|
|
 |
|
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego.byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. godzinę po jego po wąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości.Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas,nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. kiedy szeptałeś mi do ucha,czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia. i teraz, kiedy wiem, że więcej nas to nie spotka, że nasze drogi się rozłączyły, że nie jesteś mi pisany, nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. nie umiem się tego pozbyć
|
|
 |
|
Jak złamiesz mi sercę to zostanę Lesbiją i będe pieprzyć Twoją nową panne ; D
|
|
 |
|
uwierzyła mu, bo miał ładne oczy.
|
|
 |
|
Wiesz co jest zajebiste?
Że nie potrafię być taką suką jakim ty jesteś skurwielem.
|
|
|
|