 |
Już po paru pierwszych zdaniach ze wstępu pewnej książki od razu byłam pewna, że jej treść sporo mnie nauczy, że dowiem się wielu cennych wskazówek do życia..
|
|
 |
~ Nie zawsze co jest opłacalne teraz, jest opłacalne na dłuższą metę..
|
|
 |
Twoje oczy nie znaczą dla mnie dziś już nic. Boli? ..
|
|
 |
Gdybym kiedyś nie postąpiła tak zbyt pochopnie, to kto wie, czy słowa piosenki pt. "Za każdym razem" nie opowiadałyby naszej dzisiejszej historii... ale co ja do cholery piszę. Miałam zapomnieć, a nadal o tym myślę..
|
|
 |
Kiedyś będziemy szli trzymając się za ręce i będzie przejeżdżała karetka na sygnale. Ścisnę wtedy mocniej jego dłoń, a on spyta, co było tego powodem. Odpowiem widząc obrazy przeszłości z zaszklonymi oczyma. Wtedy mnie obejmie, czule pocałuje i zagwarantuje, że już nigdy nie będę płakać..
|
|
 |
Jeżeli kiedyś spyta mnie o to, dlaczego nie patrzę w jego oczy, nie będę mogła odpowiedzieć niczego innego poza tym, że gdybym to robiła, to widziałabym tylko je, nie mogłabym się na niczym skupić, o niczym innym myśleć... Dlatego -lepiej niech nie przyjdzie mu takie pytanie na myśl. A będzie miał jeszcze niejedną okazję do tego..
|
|
 |
Czasem na dobre wychodzi unikanie ludzi, co do których uczuć nie jesteśmy pewni..
|
|
 |
Po ludziach, którzy odchodzą, zawsze pozostaje pustka. Bo nie jest to owocowy lód upadły na ziemię, podarta para jeansów, stary, psujący się telefon z obdartą obudową czy zgubiona wsuwka. To człowiek. Jego niczym nie zastąpisz. Tym bardziej nie kupisz..
|
|
 |
Jakby nie istniał dla mnie.Nigdy nie mogę go spotkać.Nie widzę go,gdy czytam książkę z nosem przy oknie,skąd widzę jedną z ulic,przez którą musi przechodzić chcąc pójść do sklepu.W ciepłe dni wychodzę nawet na balkon robiąc tę samą rzecz z tego samego powodu tyle,że z lepszym widokiem.Oglądając tv siadam przy stole na najbardziej niewygodnym krześle,przez kąt jego ustawienia,ale daję radę.Patrzę na ekran...[czyt. na to, co dzieje się za oknem].Ograniczyłam to tylko do weekendów i czwartków,ze względu na jego studia.A wiem,że przyjeżdża do rodziców,do siebie.Tutaj.Rozmawiałam z jego mamą,nie z nim,jedyny raz,a to prawie tak,jak bym rozmawiała z nim,prawda?A przez pozostałe dni się męczę.Dosłownie.Myśląc o nim bez przerwy zaniedbuję wiele spraw,czego wynikiem są same nieprzyjemności.Wiem, że stać mnie na wiele więcej,niż robię,ale nie daję rady.Przez dwumetrowego sąsiada,starszego jedynie o dwa lata...Gdyby nie Linkin Park,to szlag by mnie trafił,albo coś gorszego.Do lata wytrzymam..
|
|
 |
" Kto mało myśli - błądzi wiele. " LdV..
|
|
|
|