 |
Chciałabym żeby wrócił. Żeby był. Żeby pokazał, że to co było między nami tak naprawdę nigdy się nie skończyło. I mocno przytulił, tak jak dawniej. Nie chcę wielkich rozmów, wielkich wyznań. Chcę po prostu żeby tutaj był i już nie odchodził. Boże, tak go kocham. Boże, tak go kocham, że nie pamiętam już jak to jest nie cierpieć z powodu jego nieobecności./esperer
|
|
 |
zrobiłam to i robię za każdym razem, rozpierdalam wszystko.
|
|
 |
Jasne, mogę opowiedzieć Ci o tym jak trudno było mi oswoić się z utratą swojego świata. Mogę opowiedzieć Ci o najsmutniejszych wieczorach i najtrudniejszych porankach. Mogę opowiedzieć Ci o tym jak płakały nie tylko moje oczy, ale całe moje wnętrze, a każda cząstka mojego kruchego ciała tęskniła i wołała o pomoc. Ale może to wszystko znasz. Może wiesz jak to jest umierać za życia, jak to jest upadać chwilę po tym jak dopiero się podniosło. Przecież nie ja jedna poznałam smak utraconej miłości, zerwanych obietnic i porzuconych marzeń. Pewnie Ty też znasz na pamięć dźwięk pękającego serca, znasz słowa, które przekreśliły całe Twoje życie. Może jesteś w stanie mnie zrozumieć, a jeżeli nie to ja chętnie Ci pokażę jak bardzo zmieniłam się po jego odejściu, jak moje oczy straciły swój blask, a usta przestały się uśmiechać. / napisana
|
|
 |
1. nie potrzebuję faceta wyciągniętego wprost z żurnala, z perfekcyjnym ciałem, pełnym portfelem i sportowym autem. nie potrzebuję Casanovy, za którym ogląda się każda dziewczyna pragnąc znaleźć się choć przez chwilę w kręgu jego zainteresowania. chcę prostego chłopaka. z wielkim serce, szczerym uśmiechem, ciepłym głosem. takiego, który pokocha mnie całym sercem, z wszystkim wadami i humorkami. takiego, który właśnie we mnie zauważy kobietę swoich marzeń, nawet wtedy gdy szpilki zamienię na wełniane skarpety, a kusą spódniczkę w sprane dresy. takiego, który codziennie będzie myślał o mnie w pracy, a wieczorem chował w ramionach szepcząc jak strasznie tęsknił. takiego, który zapamięta ile łyżeczek cukru ląduje w mojej porannej kawie i który kubek jest moim ulubionym. takiego, który w pełni zaakceptuje mój wredny charakter, dziwny śmiech i wieczne lenistwo. takiego, który nauczy mnie cieszyć się z małych rzeczy. z rzeczy robionych wspólnie.
|
|
 |
2. chcę po prostu zwyczajnej miłości, która napędzi moje serce, która da energię do otwierania oczu każdego poranka, która nada sens kolejnym dniom. to przecież tak niewiele, prawda?
|
|
 |
Znowu to samo. Ja znów obiecałam sobie, że nie będę do tego wszystkiego już wracać, że jestem teraz zbyt silna aby pozwolić sobie na życie wspomnieniami i jednak kolejny raz nie dałam rady. Przyszedł wieczór, a we mnie znowu coś pękło i znowu zatęskniłam za Twoją obecnością. To jest tak bardzo trudne, bo są chwile kiedy mam wrażenie, że uczucie wyparowało, a później wszystko wokół mnie uświadamia mi, że jednak to nie jest prawda. Oszukuję samą sobie, a później przez to potykam się tworząc nowe rany na swojej duszy. Już sama nie wiem czy jestem skazana na tą miłość do końca życia czy może jednak odpuścisz, dlatego proszę Cię pozwól mi żyć w spokoju. Ja nie mam siły spędzać kolejnych miesiąców na zastanawianiu się czy gdzieś tam w Twoim nowym życiu ciągle jest jeszcze miejsce dla mnie. To mnie wykańcza, coraz bardziej wykańcza. / napisana
|
|
 |
sama nie wiem o co chodzi. tak nagle wróciły wszystkie wspomnienia. nie chciałam tego, to przyszło zupełnie samo. leżę z Nim, wtulam się w Niego, a w głowie mam myśli związane z kimś zupełnie innym. dlaczego? przecież jestem szczęśliwa, mam przy sobie faceta którego naprawdę kocham, a jednak będąc z Nim nie potrafię skupić się wyłącznie na tej chwili. znów widzę jak na mnie patrzy, jak pewnie chwyta mnie w ramiona i z uśmiechem uczy tańczyć, jak mnie przeprasza i powtarza jak bardzo chciałbym abym znów była jego, a wiesz co jest najgorsze? budząc się dziś rano, obok siebie miałam faceta, który nie był bohaterem mojego snu. wiem, że to nienormalne ale nie umiem nad tym panować. jednak cokolwiek by się nie działo, nie zrobię żadnego głupstwa, spotkając go opuszczę wzrok i ścisnę mocniej rękę która będzie mnie prowadzić. nie mogę zepsuć tego co mam, bo chociaż część mnie zawsze będzie chciała wrócić do tego co było, to jestem pewna że mam przy sobie osobę, z którą byłabym w stanie spędzić resztę życia.
|
|
 |
''To nie typowy love song, sama wiesz jaki, lecz serce zawsze bije mi mocniej gdy na Ciebie patrzę. Zmarnowałem szanse kiedyś, dziś marzę, żeby coś zmienić, ale mam problemy z byciem pewnym siebie. Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz, ja wiem jedno to wszystko proste dla mnie nie jest.''
|
|
 |
Obym nigdy nie musiała widzieć, jak patrzysz na inną, tak jak patrzyłeś na mnie. / believe.me
|
|
 |
"Ze swojej drogi zejdę, będę z Tobą, dokądkolwiek pójdziesz, cokolwiek zrobisz, będę z Tobą, gdziekolwiek się zwrócisz, cokolwiek powiesz, będę z Tobą, przed Tobą świat, za Tobą ja, a za mną już nic.."
|
|
|
|