 |
powiedział jej, że to jest koniec. tym samym zabrał jej powietrze, sens życia, oraz zatrzymał pracę jej serca. uruchomił kanaliki łzowe, które już nigdy nie zatrzymały tych przeszklonych łez.
|
|
 |
Gdybym skoczyła z dachu płakałbyś za mną.?
|
|
 |
A dzisiaj już nieważne, że coś kiedyś było..
|
|
 |
czasem chciałabym się na niego rzucić, ale, cholera, nie mogę......
|
|
 |
chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystszego,
najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego, najbardziej trującego alkoholu na ziemi.
chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem.
chcę kupę amfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybów,
tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży,
żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego,
czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da.
By zapomnieć.
|
|
 |
Jezeli któregos dnia poczujesz, że chce Ci się płakać.
Zadzwoń do mnie...
Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Toba...
Jezeli któregos dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Toba...
Jezeli któregos dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać.
Zadzwoń do mnie...
Obiecuję być wtedy z Toba i obiecuję być cicho...
Ale jezeli któregos dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie bardzo szybko.
Mogę Cię wtedy potrzebować...
|
|
 |
- Myślisz o niej?
- Nie.
- Czemu szepczesz?
- Żeby serce nie słyszało, że kłamię
|
|
 |
poczuj się jak ja . pokochaj kogoś na zabój wiedząc, że Ty nie znaczysz dla niego prawie nic .
|
|
 |
love . love . love . love . love . love . love . love . love . love .
love . love . love . love . love . love . love . love . love . love .
|
|
 |
-Jestem uzależniona.
-Od czego ?
-Od najgorszej rzeczy..
-Czyli ?
-Od Niego ...
|
|
 |
- co robisz ?
- siedzę i myślę, dlaczego jestem taka głupia .
- głupia ?
- tak .
- dlaczego ?
- bo kocham kogoś, z kim nie mogę być .
|
|
|
|