 |
walczę ze sobą w każdy dzień, tutaj codziennie
|
|
 |
mam ochotę na picie, myślą, że mnie zjedzą, jestem przesiąknięty tym do szpiku kości
|
|
 |
myślę, że to wszystko tylko praca i myślenie, a nie że jesteśmy do tego stworzeni, kiedyś nie mogliśmy nic zrobić dziś nie ma nic, czego nie możemy
|
|
 |
ta studnia jest bezdenna, nauczyłem się czerpać nawet, jeśli na powierzchni pływa syf
|
|
 |
nie musisz powtarzać reguł, znam je dobrze, ale że cokolwiek w ogóle będzie mi, kurwa, dyktowane, zapomnij
|
|
 |
rzeczywistość ma cyfrowe błędy
|
|
 |
mam kaca i myślę: choć i zrób mi jakaś krzywdę
|
|
 |
po co patrzeć w oczy jak można kłamać? iść wymagać, być złym i innym już nic nie dawać, już nic nie myśleć, choć przez chwile nic nie myślę
|
|
 |
- Ile jesteś w stanie obiecać za coś, czego pragniesz wiedziąc, że nie dotrzymasz słowa?
|
|
 |
Mała, ja nie będę się Tobie tłumaczył, bo sam tego nie żądam od Ciebie. Gdy wrócisz pijana w środku nocy, wezmę Cię, położę do łóżka, ściągnę ubranie i przykryję. Nie zapytam: "gdzie byłaś?" ale "czy bawiłaś się dobrze?" po co ja będę się pytał co robiłaś, kurde. Ufam Tobie, totalnie ludzkie zaufanie.
|
|
 |
CZEŚĆ MORDECZKI, SŁUCHAJCIE. MAM NIETYPOWĄ SPRAWĘ DO WAS. CZY KTOŚ MIAŁ KIEDYŚ KONTAKT Z OSOBĄ CHORĄ NA ANOREKSJE? LUB SAM PRZEZ TO PRZECHODZIŁ? Jeśli jest tu ktoś taki, prosze napisz albo skomentuj, potrzebuje pomocy kogoś takiego, przecież moblo zawsze miało w sobie siłe :(
|
|
|
|