 |
Prawdziwych przyjaciół poznaję się w biedzie, a fałszywych poznaję się w błędzie. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Potrafimy w kilku słowach zawrzeć najgorsze ze wszystkich uczucia, które niszczą życie. Umiemy sami sobie zamknąć wszystkie możliwe drzwi prowadzące do szczęścia zwykłym brakiem wiary w ludzi. Jesteśmy w stanie dać z siebie wszystko, by zawalić komuś świat dlatego, że ktoś wcześniej zawalił nasz. Potrafimy olewać wszystkich, którzy chcą nam pomóc i trzymać z ludźmi, którzy pod fałszywym uśmiechem chowają chęć zrujnowania nas od środka. Sami siebie umiemy rujnować, bo myślimy, że tak trzeba tylko dlatego, że zabrakło kogoś kto miał być ponoć wszystkim, na zawsze. / dontforgot
|
|
 |
Mam pełną świadomość, że mogę za to winić tylko i wyłącznie siebie, i jest to okropne uczucie. Tak jakby wstręt do własnej osoby. / Stostostopro .
|
|
 |
choć raz szczerze usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu. / net
|
|
 |
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
Magiczne uczucie, gdy wczoraj patrzyłam w oczy rapera, a teraz tak jak i przed koncertem katuję jego płyty. / Stostostopro .
|
|
 |
Podobno przyjaźń stawia się na najwyższym szczeblu wartości, jeżeli tak to nasz się właśnie złamał. / Stostostopro .
|
|
 |
Spoglądając gdzieś wysoko w niebo, miała cichą nadzieję że akurat i On na nie patrzy. / Stostostopro .
|
|
 |
|
już nigdy nie powiem Mu jak bardzo Go potrzebuję, jak bardzo brakuje mi Jego słów, dających jak zawsze nadzieję na nowy dzień. nie opowiem, jak codziennie błądzę wśród tamtych chwil wspomnień, szukając wytłumaczenia na dzisiejszy dzień, jak pomiędzy kolejnymi wersami ukrywam szczęście, które bez Niego, już nigdy więcej nie będzie warte tego, co było kiedyś. / Endoftime.
|
|
 |
Metoda prób i błędów. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Kilka ostrych libacji i setki mniejszych imprez, ale to bez znaczenia – wszystkie miały ten sam schemat. Przepełnione alkoholem i szlugami dawały na chwilę zapomnieć o problemach, o tym, że nie wszystko jest idealne, że świat wcale nie jest kanonem perfekcji, a życie mimo tego, ze osiągamy już najniższy z możliwych szczebli dna kopie coraz mocniej. A potem przychodziła chwila przytomności, która znów przedstawia wszystko w tym nie do końca perfekcyjnym świetle i ustawiała hierarchię wartości nie tak jak powinna ona wyglądać. Ślepa wiara w lepsze jutro zakrywała oczy, które może potrafiłyby dostrzec wady każdego z uderzeń serca. I do tego dochodziła jeszcze miłość, którą rozdawaliśmy nie tym ludziom, co trzeba. To chyba ona najbardziej nas zniszczyła. Tak, chyba tak. / dontforgot
|
|
|
|