 |
Fart, nie fart, fart niech tak koło się zamyka, pytasz się co słychać, sam siebie oto pytasz.
|
|
 |
Nie pytaj, nie pytaj, no bo nie znam odpowiedzi, nie chce więcej pytań, jak na razie dobrze leci, jest jak jest nie raz stres, nie raz wiesz, nie raz też, się przyjebie jakiś pies.
|
|
 |
nie pytaj mnie, chłopaku na kim się zawiodłem, jak wiele zrobić mogłem, że to życie jest podłe, upadłem, wstałem, podniosłem się, mam siłę, nie pytaj mnie ile gówna przez to życie zrobiłem, gdzie byłem, co robiłem, w tym gównie się babrałem, ze śmiercią całowałem, że przypał za przypałem.
|
|
 |
kolejna lala pusta opuszcza moje wyro, na nogach nie mogę ustać, zbite lustra, jebać miłość !
|
|
 |
Mamo! jestem mężczyzną, Mamo! przepraszam za wszystko, Mamo! kolejny wyskok, Mamo! zrobione świństwo, Mamo! jestem na wojnie, Mamo! śpij spokojnie, Mamo! bardzo Cię kocham, moja Mama, moja Królowa.. ♥
|
|
 |
Chcesz to wal w kanał, chcesz to gnij w bramach, chcesz to spal chama, chcesz to ssij jaja, dziecko rób co chcesz Ty tu dowodzisz, zresztą chuj to mnie synu obchodzi.
|
|
 |
wiesz ze mam Cię za frajera, wiesz poniewieram.
|
|
 |
kwestii odbieranych lekcji, życiowych projekcji dążenie do perfekcji.
|
|
 |
Jak się już pierdoli, to pierdoli się wszystko na raz, nie chce się już starać, rzeczywistość szara Ci pokaże setki zdarzeń, mnóstwo nie spełnionych marzeń..
|
|
 |
Zapraszam do krainy w której nie ma żadnych reguł, to rzeczywistość w której nie dba się o żaden szczegół !
|
|
 |
Bo to daje dobra fazę, bo to daje stan błogości, załamanie świadomości, ciężki powrót do rzeczywistości.
|
|
 |
Twoja bania bardzo rozjebana, nie opieraj się tylko przyjmij do wiadomości, ta psychoza działa jak narkoza, złapała Cię w sidła to nie będzie mieć litości.
|
|
|
|