 |
Ona potrzebowała jego ramion . Tej ciepłej i bezpiecznej przystani, która ratowała ją od utonięcia .
|
|
 |
daj mi chwilę , zbiorę się do kupy, puszczę w twoją stronę jeden z tych nieszczerych uśmiechów po czym ruszę do przodu na przekór wszystkiemu .
|
|
 |
moje życie to jeden wielki chlew , dziękuje za uwagę .
|
|
 |
uśmiechnij się , to minie . Minie jak kolejny pieprzony dzień, miesiąc czy rok . Aż któregoś dnia, spojrzysz wstecz i ten uśmiech naprawdę będzie szczery .
|
|
 |
nie czuję nic, tak pokrótce.
|
|
 |
-nie odbierasz telefonu
-to też jakaś odpowiedź, prawda?
|
|
 |
męskie ego nie posiada dystansu.
|
|
 |
pizga pruszek. pizgu pizgu.
|
|
 |
żyj dla siebie, nie dla innych.
|
|
 |
a jak sie wkurwie to sie przetne, wykrwawie do słoiczka, zaniose Ci go, postawie na gazie, włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i, ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?
|
|
 |
a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki.
|
|
 |
Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą
|
|
|
|