 |
|
"Mimo to co było piękne - więdnie,
brak uczucia i porozumienia brak,
jakoś tak obojętnie.
Mimo tego, że staliśmy się jednym ciałem,
nie możemy być i żyć razem dalej."
|
|
 |
|
" Póki nie zabraknie wiary, siły nam
I i i idę do przodu z dala od fam, nie mam ambicji, aby być najbogatszym, nie ma potrzeby, by ktoś z zazdrością patrzył i tak osiągnę to na czym mi zależy. "
|
|
 |
|
- Postaw się na moim miejscu.
- Sorry, nie umiałabym być taką szmatą jak ty.
|
|
 |
|
Bywało i tak, że płuca domagały się nie tylko powietrza ale również namiastki twojej słodkiej woni i łapiąc spazmatycznie wdechy kuliłam się czekając aż ból ustąpi otępieniu.
|
|
 |
|
Potrafię żyć bez tlenu. Przecież w moim życiu od dawna cię nie ma.
|
|
 |
|
jesteśmy mistrzami aktorstwa. Zwykły obserwator uznałby, że nie mamy o sobie zielonego pojęcia.
|
|
 |
|
nie karz mi wszystkiego układać od nowa, jeśli planujesz z powrotem to zniszczyć.
|
|
 |
|
zawsze jest łatwiej patrzeć z boku.
|
|
 |
|
i nie obiecuję, że Cię nie opuszczę. bo to zrobię. ostatniego dnia mojego życia. a dokładnie, chwilę po jego końcu.
|
|
 |
|
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
|
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
 |
|
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
|
|