 |
Płakałam, choć nikt nie ocierał moich łez. Krzyczałam, choć nie było obok osoby, którą mógłby zbudzić mój krzyk. Wołałam, ale nikt oprócz wszechobecnej ciszy nie odpowiadał. Błagałam, by ktoś starł ze mnie brud rozniecony Twoim dotykiem, lecz wszyscy odwracali się i odchodzili. Aż w końcu doszłam do mety, zamilkłam, odpuściłam, przez moment myślałam nawet, że umarłam. Wtedy przestałam czuć i wszyscy zaczęli nazywać mnie bezuczuciową egoistką..
|
|
 |
Wiesz, dobrze mi było w te wszystkie wspólne noce, kiedy to księżyc świecił prosto w nasze serca, miłość lała się litrami, a Twój głos delikatnie utulał mą duszę do snu. Wtedy myślałam, że to będzie trwać już wiecznie. Nie przypuszczałam, że to będzie jedynie krótki epizod, który zaraz minie i już nigdy nie powróci..
|
|
 |
Pamiętasz, jak wtedy nie mieliśmy nic, prócz siebie?
|
|
 |
Był jedynym, o którym pragnę zapomnieć.
I jedynym, którego kochałam wystarczająco, by mu nie wybaczyć..
|
|
 |
Jak bardzo trzeba być spragnionym miłości, by uparcie trwać przy kimś, kto potrafi kochać jedynie w destrukcyjny sposób? Jak bardzo trzeba być w kogoś zapatrzonym, by tkwić w niekończącym się bólu, tylko dlatego, że przeplata się z chwilowym szczęściem? Jak bardzo trzeba być zakochanym, by nasza zdolność do logicznego myślenia, nie potrafiła przeciwstawić się sile uczuć? Jak bardzo trzeba być zaślepionym, by nie widzieć, że dokonujemy posunięć, które nie przyniosą nic prócz spotęgowania miłości i zwiększenia bólu? Jak bardzo trzeba kochać, by wiedzieć, że są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi?
|
|
 |
Chciałabym tylko, aby znalazł się ktoś, kto obdaruje mnie uczuciem takim, jak On. Mam już dość tego, że ostatnio cały czas zasypiam i budzę się sama, będąc pozbawiona czułych objęć mężczyzny, który by mnie kochał..
|
|
 |
Nienawidziliśmy się tak bardzo, jak kiedyś się uwielbialiśmy.
|
|
 |
Świat wypadł mi z moich rąk. Jakoś tak nie jest mi nawet żal. /myslovitz
|
|
 |
Wtedy jednak nic nie rozumiałam. Nie rozumiałam, że mogę skrzywdzić kogoś tak straszliwie, że osoba ta już nigdy nie dojdzie do siebie. Że można po prostu żyjąc, zranić inną istotę tak bardzo, że rana ta już nigdy się nie zagoi. Teraz już rozumiem.
|
|
 |
I ślubuję Ci robienie herbaty z miodem i cytryną na przeziębienie, pieczenie ulubionego ciasta w niedzielę i podawanie wody na kaca, do końca życia.
|
|
 |
Jeśli kogoś kochasz za jego urodę to nie jest miłość, ale pożądanie. Jeśli kogoś kochasz za jego inteligencję to nie jest miłość, lecz podziw. Jeśli kochasz kogoś dla jego majątku to nie jest miłość, ale zainteresowanie. Jeśli kogoś kochasz i nie wiesz dlaczego, to jest prawdziwa miłość.
|
|
|
|