 |
|
Zrobiłbym, kurwa, największą kanapkę na świecie gdybyś mnie o to poprosiła. Poszedłbym na koniec świata. Wypełniłbym rzeki tymbarkiem... " Chris
|
|
 |
|
definicjamiloscii się wypala, nie ogarnia tego, co się dzieje, ma masę spraw na głowie. dziubki, wracam za jakiś tydzień mniej więcej, muszę się zregenerować.
|
|
 |
|
Jak może mi brakować kogoś, kogo nigdy nie miałam?
|
|
 |
|
Nie urodziłeś się po to by żyć. Urodziłeś się po to by walczyć. Po to by przegrywać i odnosić sukcesy.
|
|
 |
|
Chciała porozmawiać, ale nie miała z kim. Chciała płakać, ale nie miała sił. Chciała krzyczeć, ale nie potrafiła wydobyć z siebie żadnego dźwięku.
|
|
 |
|
Jego imię cały czas siedziało jej w głowie, ale nie ważyła się wypowiedzieć go na głos.
|
|
 |
|
Sięgnęła do szuflady. Jej dłonie się trzęsły. Otworzyła ją i pomacała dno, jednak nie znalazła tego czego szukała. Musiała wstać z łóżka. Prawie się przewróciła, ale resztkami sił udało jej się utrzymać równowagę. Podeszła do wieszaka i zaczęła grzebać w kieszeni kurtki. Wyciągnęła małą paczuszkę i zapalniczkę. Podeszła do drugiego kąta pokoju i podniosła z biurka białą bibułę. Wróciła do łóżka i zakopała się w kołdrze. Kiedy próbowała skręcić jointa jej dłonie odmówiły posłuszeństwa. Wyglądała jakby miała Parkinsona. Była ciągle poddenerwowana i skutki tego objawiały się w jej fizycznym stanie. Wzięła głęboki wdech i wydech. Uspokoiła się nieco i znów wróciła do poprzedniej czynności. Zajęło jej to 10 minut dłużej niż powinno ale w końcu jej się udało. Uniosła go do ust i podpaliła z drugiej strony ogniem z zapalniczki. Zaciągnęła się. Wróciły jej siły. Kąciki jej ust uniosły się lekko do góry.
|
|
|
|