|
Nic nie jest tak intymne jak spanie obok drugiej osoby. Człowiek jest wtedy całkowicie bezbronny. Spanie obok drugiej osoby w odległości paru centymetrów to akt absolutnej ufności..
|
|
|
I tak naprawdę, jeżeli masz ją, nie potrzebujesz już niczego więcej, a jeżeli jej nie masz, to tak naprawdę, to wszystko co masz, jest bez znaczenia.
|
|
|
Oczy nie kłamią. Twarz możesz nauczyć wszystkiego. Wyćwiczyć w układaniu się w dowolną minę. Oczy pozostają poza zasięgiem woli.
|
|
|
Zaczęliśmy od przypadkowego "cześć" i tak wędrując po całonocnych rozmowach i spotkaniach skończyliśmy na milczeniu.
|
|
|
Udawałam, że to nie było nic wielkiego, kiedy tak naprawdę złamało mi się serce.
|
|
|
Przez ostatni rok zrodziło się we mnie więcej obojętności. Odwróciło się kilku ludzi. Kilka razy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Więcej niż kilka razy płakałam i nie umiałam przestać. Kogoś znienawidziłam, a kogoś chyba pokochałam. Ktoś dał mi lekcje życia. Uświadomiłam sobie, że nic nie jest na zawsze i że ludzie już do końca świata pozostaną egoistami. Przez cały rok trzymałam za rękę nadzieję, wierząc, że to pomoże. Zwątpiłam bardziej w międzyludzkie zaufanie. Postawiłam na swoim i dużo przez to w ciągu ostatniego roku wygrałam. Stałam się silniejsza na pokaz i słabsza, gdy zostaję sama. Polubiłam samotność, noc i ciszę. I wydaje mi się, że coś straciłam. Tylko jeszcze nie wiem co.
|
|
|
Bez wesołych oczu, uśmiech nie jest nic wart
|
|
|
Decydując sie na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuje się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo. Że narodzi się coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam. Że stanie się to, czego się bałam i zapewne nadal się boję. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi nikt w życiu. Bo nikt kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie formuł zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś.Chciałeś mnie taką jaką jestem, z wszystkimi moimi wadami i niedoskonałościami, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością. Trudną i krytyczną.
|
|
|
Mam tą pieprzoną pewność, że to właśnie przy tym człowieku chcę spędzić resztę swojego życia. Pragnę by tylko on dotykał mojego ciała i składał na moich ustach delikatne pocałunki. Pragne, by to właśnie on do końca życia łapał mnie pewnie za tyłek, przyciągając do siebie i spontanicznie mówił, że ma ochotę się ze mną pieprzyć. Nie chcę by zawsze było idealnie, możemy kłocić się ze sobą, wychodzić z domu, trzaskać drzwiami, jednak mieć tą swiadomość, że już zawsze będziemy do siebie wracać. Po raz pierwszy czuję tak ogromną pewność tej miłości.
|
|
|
nie ma kar ani nagród, są jedynie konsekwencje
|
|
|
|