 |
potrzebowała dużo czasu - bo prawie 3 lat. Dzisiaj może już powiedzieć 'ogarnęłam, zrozumiałam, wyleczyłam - jestem wolna od przeszłości '
|
|
 |
przegrywa ten, któremu bardziej zależy
|
|
 |
Nie wiedzisz moich dobrych zalet , widzisz tylko wady
|
|
 |
próbuję się pozbierać - trochę nie wychodzi
|
|
 |
wszyscy wmawiali mi, że to się nie uda, że ta miłość nie przetrwa. wszyscy uważali, że jestem zbyt słaba, by naprawdę pokochać i zbyt mocno się zaangażować. twierdzili, że bez niego później nie dam rady. robili wszystko bym tylko przestała czuć i mieć nadzieję. oni wiedzieli. wiedzieli, że on jest typem chłopaka bez uczuć, że wszystko to robi na pokaz, że ma fajną laskę i może pokazać się z nią na mieście. a ja? ja pokochałam go całym sercem, zaangażowałam się tak bardzo, tak mocno, z całych sił. naprawdę go kochałam, kochałam skurwiela bez uczuć, który gardził mną, moimi uczuciami i tym co przeżywałam. on istniał tylko dla siebie, ja byłam nikim, bo takie jak ja, mógł mieć codziennie. mógł zmieniać je jak rękawiczki. teraz dziękuję im, że pomogli mi w porę się otrząsnąć, dziękuję im, że pomogli mi to skończyć, podnieść się i żyć dalej. to dzięki nim poznałam chłopaka, który kocha mnie taką jaką jestem i jest ze mną bez względu na wszystko. i za to im dziękuję.
|
|
 |
dziś nie załatwię wszystkich trudnych spraw, we śnie miałbym przynajmniej drugi świat, lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg, tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk.
|
|
 |
chciałabym powiedzieć 'dla mnie nie istniejesz', lecz nie mogę .
|
|
 |
głupie spojrzenie twej dziewczyny , szyderczy uśmiech , obgadywanie za plecami . ty zero reakcji , delikatnie spuszczasz głowę na dół , kierując każde możliwe spojrzenie w moją stronę . doskonale wiesz jak uwielbiam twoje oczy , twój uśmiech . gdy ona nie widzi robisz to tak często jak tylko możesz . ja ze łzami w oczach uśmiecham się do innych udając , że nie zwracam uwagi na twoje zachowanie . życząc wam szczęścia , przeszłam dumnie po schodach . gdy tylko straciłam was z oczu coś we mnie umarło . jakaś cząstka mej duszy . ona pewna siebie myśli , że nie dam rady , że popłaczę się na jej oczach jak tylko zobaczę was razem . myli się ... będzie ciężko ale dam radę . z biegiem czasu przyzwyczaję się do bólu i zacznę normalnie żyć .
|
|
 |
narysowane serca na marginesie zeszytu nigdy nie są równe. a to dlatego, że jedna osoba zawsze kocha bardziej. ♥
|
|
 |
rozstali się. ona płakała całymi dniami nie wyobrażała sobie życia bez niego. któregoś wieczoru kiedy była sama w domu usiadła na podłodze ściągnęła koszulę tą ulubioną i na lewej piersi wyryła sobie serce. po jej drobne ciele polała się krew, z jej oczu wylały się łzy rozmywając czarny tusz na policzkach. wzięła do jednej ręki palącą się zapałkę a do drugiej zdjęcie na którym byli razem. podpaliła je. kiedy ze zdjęcia został sam popiół, polała wodą utlenioną ranę i delikatnie przyłożyła watę. ściskając misia wyszeptała do niego cichutko " nauczę się żyć bez niego, właśnie dzisiaj usunęłam go z mojego serca"
|
|
 |
domówka u kumpla. ona ubrana w małą czarną popijała drinka. wyszła na balkon zaczerpnąć świeżego powietrza. poczuła jak ktoś łapię ją w tali "mała zapomniałaś się przywitać" wyszeptał głos w jej włosy które miała opuszczone na ramiona. odwróciła się pomału i obdarowała chłopaka słodkim uśmiechem "cześć" odpowiedziała cichutko czując jak serce przyspiesza. "co robisz" puszczając ją oparł się o balustradę. ona zaczęła spokojnie oddychać i rzuciła ironicznie w jego stronę "stoję". spojrzeli na siebie jak na parę idiotów "no tak. na to bym nie wpadł". uśmiechnął się delikatnie i pstryknął ją w nos. patrzyli się w ciszy na siebie przez chwilę a później jej bóstwo wyprostowało się i podszedło do niej. stanął blisko i chłodną dłonią musnął jej zaczerwienione policzki, pochylił się tak że wystarczył jeden ruch kończący sytuację pocałunkiem. a ona odwróciła się nagle ale on trzymał ją mocno za rękę przybliżając do siebie "nie uciekaj. lubię jak jesteś blisko mnie"
|
|
 |
piątkowy wieczór siedzę przed telewizorem pijąc gorące kakao. słyszę pukanie do drzwi po czym wchodzi moja młodsza siostra wręczając mi niebieską kopertę. otworzyłam ostrożnie a tam było tylko napisane "ubierz sukienkę i wyjdź przed dom" ubrałam się pośpiesznie, zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam włosy. przed domem na kostce leżała następna koperta a na niej mała świeczka paląca się delikatnie otwierając przeczytała kolejną wskazówkę "idź za świeczkami" zrobiłam tak jak było napisane doszłam do miejsca bardzo mi znanego weszłam do domu a tam droga z płatków czerwonych róż i wszędzie leżały świeczki delikatnie palące się. z głośników wierzy wydobywała się piosenka przy której zawsze mówiłam że chce z tobą zatańczyć a na środku salonu stałeś ty trzymając czerwoną róże. podszedłeś do mnie wręczając kwiat i prosząc do tańca spełniając przy tym moje marzenia.
|
|
|
|