 |
|
są chwile, w których żałuję, że się poznaliśmy.
|
|
 |
|
musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach, nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu.
|
|
 |
|
on? leży gdzieś tam pewnie na jednej z chmur najebany w cztery dupy z jointem w ręce i jak zwykle śmieje się sam do siebie twierdząc, że widzi ufo
|
|
 |
|
może nie warto szarpać się z losem? walczyć? może właśnie o to w życiu chodzi, żeby akceptować wszystko, co nam niesie.
|
|
 |
|
4 promile miłości w sercu
|
|
 |
|
bywa tak , że miewam wątpliwości i mam dość tego co jest między nami ..wtedy wolałabym Cię nie znać , nie poznawać , nie pamiętać ..
|
|
 |
|
tęsknota, podobnie, jak każda inna choroba wymaga czasu, by się przełamać i zniknąć.
|
|
 |
|
prawda rani, niezależnie od tego, ile wypijesz zanim ją usłyszysz.
|
|
 |
|
tęsknię za Twoim śmiechem, brakuje mi wszystkiego co ma związek z Tobą. każda sekunda staje sie minutą każda minuta dniem, życie dłuży się gdy jesteś daleko stąd
|
|
 |
|
a jutro? całkiem na lajcie, od rana pójdziesz do szkoły, całkiem możliwe, że po drugiej lekcji, odpalając z kumplami szluga wyjdziesz na piwo, olewając kolejną lekcję. bardzo możliwe jest to, że po naszej kolejnej kłótni pójdziesz się najebać wraz z kumplami, wciągając przy tym kolejne kreski białego proszku, lub innego rodzaju toksycznych środków. bardzo prawdopodobne jest również to, że wychodząc dzisiaj do pracy, skończysz z głową nad kiblem i tabletkami przeciwbólowymi, wlewając w siebie litry wody. a za kolejne miesiące, nie będziesz nawet czuł bólu. a ja? wrzucę w torbę kilka zeszytów, delikatnie ogarnę twarz, wezmę poranny prysznic i jak co dzień spędzę kolejne dnie w szkole, lub poza nią - jeśli nie będę mogła przyhamować emocji na tyle, żeby powstrzymać ich wybuch. a po południu? włączę laptopa, odczytam wiadomości, lekceważąc większość z nich. w najgorszym wypadku zostanę w domu przez kolejne dwa tygodnie, z gorącą kawą w dłoni i szlugą w drugiej. wciąż Cię kochając.
|
|
 |
|
żyj ze świadomością, że mam wyjebane. widok moich łez i dążących rąk napewno nie pomoże Ci zapomnieć.
|
|
 |
|
On? w swoim mniemaniu nie kłamał. po prostu mówił wygodniejszą część prawdy. chodzący ideał.
|
|
|
|