 |
co jest w tej wódce, że tak bardzo Ci przypomina o moim istnieniu?
|
|
 |
znów zmarnowałaś szansę, a kurwa miałeś być dorosły. [jachcenajamaice]
|
|
 |
przyjaźń po rozstaniu? nie ma problemu. a potem będziemy biegać po tęczy i rozmawiać z jednorożcami. [pierdolonadama]
|
|
 |
nie, nie jestem pesymistką jeśli chodzi o uczucia. po prostu byłam ' tą jedyną' już wiele razy.
|
|
 |
czasem nie daję rady, ale zostawić cię? - co
Ty, nic z tego. bez Ciebie się nie liczę jak gol
ze spalonego. [Reno]
|
|
 |
Nie wiem czy to wszystko jest warte walki ani czemu codziennie muszę krzyczeć. Nie zawsze wypowiadam słów, które akurat mam na myśli, nigdy nie będę wobec ciebie w porządku. Zależy mi na tobie, nie mogę zaprzeczyć bo okłamie sam siebie a co ważniejsze ciebie. Moja miłość jest całkowicie poświęcona innej osobie. Nieważne że jej nie widuje, ważne że z nią rozmawiam każdego poranka i wieczoru. Zdarza się że nawet w czasie lekcji uniosę wzrok ku górze i przypomnę jej jak bardzo ją kocham by nie zapomniała jakim uczuciem ją darze. Jej oddałem siebie, serce, dusze i rozum. To zawsze będzie ona. Przepraszam, za nadzieje, za to ze mnie poznałaś. Przepraszam, ze namieszałem ci w głowie i życiu. Ja tylko oczekuję jednego. Chwili, w której będę mógł spokojnie odwiedzić ją tam w górze.[black_devils]
|
|
 |
Są takie momenty, kiedy muszę się upomnieć być chwycić oddech i znowu móc normalnie oddychać. Musisz trzymać się ode mnie z daleka. W jakiś sposób chcę, żebyś odpuściła. Zapomnij o wspomnieniach, zapomnij o możliwościach jakie mieliśmy i możliwe, ze mamy nadal. Zabierz, ze sobą całą swoją wiarę w nas. Mój błąd że zaufałem Ci zbyt mocno, czuje się jakbym wrzeszczał sam na siebie, czuje zwątpienie którego wcześniej nie zaznałem. Nie chcę cie zniszczyć, ranić i ignorować. Nie to mam w planie. Nie pragnę tego, chce żebyś ułożyła sobie życie beze mnie. Szczerze jestem dupkiem. Ale w ten sposób się odwdzięczę za twoją miłość i przeproszę za wyrządzony ból. Nie powinien zaczynać tego wszystkiego.[black_devils]
|
|
 |
Na każdym kroku wytykasz mi błędy, ciągle wmawiasz mi, ze się mylę w każdej sprawie. Naruszyłeś zaufanie którym myślałem, ze cie mogę darzyć bezpodstawnie. Widze, ze zaczynasz się dusić w całym bałaganie, który robisz w okół siebie i syfie w który wprowadzasz przyjaciół i dziewczynę. Pierdol na chwile tą swoją podświadomość. Posłuchaj mnie choć raz bo znowu się stoczymy. Zbyt wiele straciliśmy a ty upadasz ciągnąc mnie za sobą. Nie zostaniesz sam, będę natrętny. Utoniemy razem z problemami. Bracie, naucz się tej lojalności, która ja kieruje względem ciebie każdego dnia w każdej możliwej sytuacji. Nie oczekuje litości, oczekuje tego, ze odnowimy więź braterskiej której kiedyś nie mógł nikt rozkurwic.[black_devils]
|
|
 |
nie to nie, kurwa, przecież nie będę żebrała o twoją miłość.
|
|
 |
nie potrzebuje czasu, by zrozumieć, że jesteś moim planem na resztę dnia. tygodnia. życia.
|
|
 |
Pamiętam kiedy pierwszy raz przybiegła do mnie cała zapłakana i zakrwawiona. Nie chciała powiedzieć wtedy jak bardzo była katowana przez swoich rodziców. Zostawała u mnie na noc nie raz tygodniami. Bała się każdego przejścia za próg swojego mieszkania. Bała się każdego krzyku. A ja? Nie dostrzegałem, ze jej psychika była na tyle wyczerpana i zrujnowana, że postanowiła zakończyć to w najprostszy sposób. Zostawiając mnie na pastwę własnego losu i nieidealnego świata. A przede wszystkim na poczucie winy które mnie rozpierdala każdego dnia na części. A co najważniejsze na codzienne wypominanie przez jej rodziców jak mogłem do tego doprowadzić i pozwolić na to by odeszła tak kochanej istoty jaką była ona. Jej śmierć, była moją winą. Jestem tego świadomy.[black_devils]
|
|
|
|