 |
|
Błąkam się po pustyni serca i nie wiem w którą stronę iść by dotrzeć do upragnionego celu. Jak mam rozłożyć siły żeby w drodze nie paść w walce z tęsknotą. Moją duszę przenikają beznadziejne obawy, że już nigdy nie będę mogła popatrzeć na Twój piękny uśmiech,powiedzieć że Cię kocham. Idę. Każdy krok jest coraz słabszy i mniej stabilny. Aż w końcu gdzieś daleko pojawia się zarys postaci.To On. Moje marzenie.Napływa we mnie nowa siła.Biegnę...Padam z braku tchu. Dopiero teraz z perspektywy przegranej dotarło do mnie że to tylko fatamorgana. Ciebie nigdy nie było. Nie będzie./orginalnienaturalna
|
|
 |
|
Piątek . 13 . Pada deszcz. Zajebisty dzień na moje urodziny. Nie jest dobrze/orginalanienaturalna
|
|
 |
|
Wiesz co jest naszym problemem? Ty nie jesteś szczęśliwy z nią, ja nie jestem z nim. Wracamy myślami do tych wspólnych chwil, ale nikt nie powie tego głośno. Bawimy się w swoich teatrzykach, czasami nawet wierzymy, że może się udać, ale potem, puch, wracamy na start. Wiesz co nas dzieli? My sami./esperer
|
|
 |
|
A prawda jest taka, że już mnie nie potrzebujesz i to jest najgorsze./orginalnienaturalna
|
|
 |
|
"Zabił Je ich miłością.. I tak jest na całym świecie.. Codziennie.." / Zielona Mila
|
|
 |
|
Z tysiąca przyczyn. Z miliona powodów..
|
|
 |
|
Jest ważne czy się ufa...
|
|
 |
|
Tracisz, doceniasz, powrotów nie ma. Amen./esperer
|
|
 |
|
I nie pieprz, że alkohol, fajki czy narkotyki zabijają. Nie pieprz, że to żaden sposób na rozwiązanie problemów, bo zapominasz, że niektórzy mają tylko jeden, jedyny problem - istnienie. Samo w sobie.
|
|
 |
|
Pozory mylą, a ludzie kurwa zawodzą.
|
|
 |
|
Ty? Kiedyś byłeś ważny. Kiedyś widziałam Cię w roli mojego przyszłego męża i ojca moich dzieci. Kiedyś wizja wspólnego zestarzenia się była realna. Kiedyś się kochaliśmy, kiedyś mieliśmy być na zawsze. Kiedyś naprawdę, naprawdę pokładałam nadzieję w tym związku, teraz? Teraz jesteś tylko kimś z kim snułam piękne kłamstwa. Nikim specjalnym. Dostałeś tylko kolejny numerek frajera do odstrzału./esperer
|
|
|
|