 |
Dziękuje Bogu, za tych ludzi którzy idą za Mną, chociaż widzą że pakują się w bagno./ trampkooowa
|
|
 |
Dobrze jest mieć takich przyjaciół, którzy są jak rodzeństwo. / trampkooowa
|
|
 |
Siedziałam na łóżku, paląc fajkę. Zdałam sobie sprawę że straciłam wszystko co było ważne. Większość przyjaciół mnie olała, On też.Nie byłam nikomu potrzebna Czułam że nie ma sensu żyć. W tamtym momencie za dzwonił 'niby' przyjaciel, mówiąc że robią ognisko.Powiedziałam tylko że mnie nie będzie, nie mam po co tam iść, nie chce kurwa i żeby dał mi spokój. Rozłączyłam się. Za pół godziny był pod moim domem. Wyszłam i wybełkotałam '- czego chcesz? ' Przywitał się ze mną i powiedziała 'A Ty jeszcze nie gotowa ? Ruszaj dupę, po czekam na Ciebie ' '- ale ja nie chce tam iść nie mam po co ' pojawiły mi się łzy w oczach. On w tej chwili po smutniał '- Wera, On nie był Ciebie wart, nie był wart niczego dobrze wiesz że z Nim nikt już się nie zadaję. A ja chce żebyś tam była, była ze mną. Kurwaa.. dużej nie wytrzymam widząc jak cierpisz. Jesteś dla mnie jak siostra i nie pozwolę Ci siedzieć w domu. Kocham Cię ' Przytuliłam się do Niego '- przepraszam. ja Ciebie też kocham. Zaraz będę gotowa./t
|
|
 |
Nie znam drugiej takiej osoby jak ty, która prosto w oczy umie kłamać że kocha. / trampkooowa
|
|
 |
|
wyzwiska,obelgi,które skierowałeś w moją stronę nie zadały bólu.
|
|
 |
|
już NIGDY nie będziesz miał okazji,by poczuć smak moich ust.
|
|
 |
|
nie jestem alkoholikiem, po prostu mam dużo powodów do świętowania.
|
|
 |
-tyle razy ci mówiłam, maksymalnie 2 piwa i o 22 w domu! -kurwa, znowu mi się pojebało.
|
|
 |
- mam dla Ciebie propozycje nie do odrzucenia - jaką? - spierdalaj
|
|
 |
jesteś moją teraźniejszością i przyszłością, nie wspomnieniem
|
|
 |
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
 |
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
|
|