 |
Łatwo było Cię pokochać. Wystarczyło zajrzeć w Twoje oczy, upić się Twoim uśmiechem, a serce ochoczo wyrywało się ku Twojej osobie. Ono zobaczyło w Tobie swoje schronienie, od samego początku wiedziało, że potrzebuje tylko Ciebie, nikogo więcej. Jednak nie tak łatwo było Cię kochać. Nie wtedy kiedy znikałeś, kiedy wymykałeś się żeby za chwilę znów wrócić. Sprzeczne sygnały, milczenie, nieobecność. Nigdy nie było mi łatwo. Od początku byłeś tą cholerną zagadką, którą chciałam rozwiązać, byłeś tajemnicą, którą chciałam poznać i zachować tylko dla siebie. Ale Ty ciągle mi to uniemożliwiałeś, wbijałeś noże w moje serce i robiłeś wszystko aby uświadomić mi, że moja miłość wcale nie jest ważna. Od pierwszej chwili byłeś najtrudniejszym człowiekiem jakiego poznałam i może dlatego pokochałam właśnie Ciebie. Nie ma drugiej osoby takiej jak Ty, już nigdy nie będzie i mimo wszystkich tych trudności już zawsze będę kochać tylko Ciebie. / napisana
|
|
 |
Łatwo było Cię pokochać. Wystarczyło zajrzeć w Twoje oczy, upić się Twoim uśmiechem, a serce ochoczo wyrywało się ku Twojej osobie. Ono zobaczyło w Tobie swoje schronienie, od samego początku wiedziało, że potrzebuje tylko Ciebie, nikogo więcej. Jednak nie tak łatwo było Cię kochać. Nie wtedy kiedy znikałeś, kiedy wymykałeś się żeby za chwilę znów wrócić. Sprzeczne sygnały, milczenie, nieobecność. Nigdy nie było mi łatwo. Od początku byłeś tą cholerną zagadką, którą chciałam rozwiązać, byłeś tajemnicą, którą chciałam poznać i zachować tylko dla siebie. Ale Ty ciągle mi to uniemożliwiałeś, wbijałeś noże w moje serce i robiłeś wszystko aby uświadomić mi, że moja miłość wcale nie jest ważna. Od pierwszej chwili byłeś najtrudniejszym człowiekiem jakiego poznałam i może dlatego pokochałam właśnie Ciebie. Nie ma drugiej osoby takiej jak Ty, już nigdy nie będzie i mimo wszystkich tych trudności już zawsze będę kochać tylko Ciebie. / napisana
|
|
 |
Kiedy ja wysyłam wiadomość do Ciebie, to w tym samym momencie dostaje ją od Ciebie, kiedy dzwonie do Ciebie i jest zajęte wiem, że w tym momencie robisz to samo. Wiesz, że jak pocałujesz mnie w szyje to się czerwienie i "bezczelnie" to wykorzystujesz. Kiedy jedno zaczyna mówić, drugie robi to samo dokładnie w tym samym momencie. Tak różne osobowości, a jednak tak podobne. Potrafimy zrozumieć się bez słów i to jest najpiękniejsze. Kiedy się posprzeczamy to nie "rzucamy fochem", tylko rozmawiamy tak długo, aż nie dojdziemy do porozumienia. Jestem szczęśliwa, po prostu/ASs
|
|
 |
" Teraz - chcę być przy Tobie, teraz - uświadamiam sobie, Ile dla mnie znaczysz - przekonałem się. Potrzebuje Ciebie - dzisiaj o tym wiem" < 3 /ASs
|
|
 |
Nie wiem czyja to zasługa, że On pojawił się w moim życiu. Nie wiem w jakim celu się też pojawił, ale to w Jego ramionach zapominam o całym świecie, Jego "kocham" wynagradza wszystkie łzy. On nie jest z tych, którzy chcą zedrzeć ze mnie ubranie, on pomału zdziera ze mnie skorupę w której się zamknęłam, przenika do mojej duszy i z każdym dniem coraz bardziej zaskakuje. Gdy nasze usta się spotykają, to jest tak inaczej niż zawsze. Ale nigdy nie powiem, że jest lepszy od poprzednika, On jest po prostu inny niż był Marcin. Jest Jego cholernym przeciwieństwem i to mnie tak zajebiście chyba w Nim pociąga./ASs
|
|
 |
Pytasz mnie czy warto? Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwieństwom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.
|
|
 |
Podobno ludzie nie mogą spać kiedy się boją.
Ale przychodzi taki moment, kiedy rzeczywistość staje się nie do zniesienia i wtedy właśnie śpi się dużo. Bo jak się śpi, to nie trzeba się martwić, nie trzeba się bać, nie trzeba podejmować decyzji.
|
|
 |
Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
|
|
 |
"Ktoś, kiedyś powiedział że jesteśmy jak piłka, im mocniej kopnie nas życie, tym wyżej polecimy!"
|
|
 |
I wystarczył moment ciszy, w którym żadne z Nas nie wiedziało co powiedzieć. Wyszeptałes mi wtedy do ucha "żonko" i wyznałes miłość. Po tym gadaliśmy kilka godzin, buzie Nam się nie zamykały. Nadajemy na tych samych falach co było widać od samego początku. Z Nim nie umiałam tak rozmawiać- bałam się, że odejdzie jak powiem coś źle. Teraz się nie boje, nie wiem czy to dlatego, że się nie boje, bo wiem, ze będziesz czy dlatego, że mnie nie skrzywdzisz tym. Wtedy chciałam za bardzo, teraz po prostu to była ucieczka od rzeczywistości, chec zrobienia mu ns złość, która z czasem przerodziło się w uczucie/ASs
|
|
|
|