 |
Oni nie rozumieją tego, że czasem jeszcze muszę zostać sama, bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to, że nadal chcę umierać w ciszy i samotności, ale o to, że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę, która sprawi, że moje życie zapłonie na nowo, że odnajdę sens w sobie, bo czuję, że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą, nie rozumieją, że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano, a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę, ale potrzebuję spokoju, ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko, ale staram się jak mogę, aby móc powiedzieć, że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie. / napisana
|
|
 |
Niektórzy ludzie mają świetne życie. Ja zaczęłam rozumieć, że do nich nie należę. Nie pasowałam nigdzie. Powinnam być dumna, że doświadczyłam czegoś nowego to w końcu plus. Ja powinnam być punktem wyjścia dla siebie samej. Powinnam. Zaplątana jestem, paskudnie skomplikowana i okropnie zamknięta. Niczego nie da się zapomnieć. Po prostu niczego. Moim życiem potrząśnięto jak szklaną kulą z płatkami śniegu, ale zamiast wirujących srebrnych płatków widzę, jak wszystkie figurki bezładnie wirują i zderzają się bez sensu//
nienormatywna
|
|
 |
"Jeśli się kocha to się nie rezygnuje. Nie trzaska drzwiami tylko boso biegnie w nadziei, że wyprzedzi się windę, którą jedzie rozwścieczona ukochana osoba. Przytula kiedy ma się ochotę zabić i powtarza jak mantrę, że kocha kiedy do oczu napływają łzy układają się w słowa o tym, jak bardzo na daną chwilę się nienawidzi. Jeżeli się kocha to obdziera się z wszelkich przekonań, honorów i godności. Staje się nagim, ze świadomością, że to miłość jest najcieplejszym ubraniem!"/ASs
|
|
 |
"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś"/ASs
|
|
 |
Wiesz co najbardziej boli? Najbardziej boli gdy czekasz i się nie doczekasz, gdy Twoje czekanie zostanie podsumowane cierpieniem i gdy wierzysz tak mocno, że gdy zdajesz sobie sprawe z tego, że to nigdy nie nastąpi tracisz wiarę we wszystko.../ASs
|
|
 |
Zobaczyć Twoje zdjęcie jak całujesz się z inną bezcenne, zabolało, ale o dziwo nie popłynęła żadna łza. Zakuło w sercu, ale nic poza tym. Mówiłeś, że chcesz założyć ze mną rodzinę, ze wyjedziemy do Niemiec do N i M, że chcesz mieć ze mną dziecko. A minął tydzień, a Ty już masz kolejną. Straciłeś teraz w chuj w moich oczach. Myślałam, że jesteś inny. Teraz spokojnie mogę iść naprzód, spokojnie mogę zamknąć ten rozdział. Miałam nadzieje, już jej nie chcę, chciałam Cie kochać, już nie chcę, chciałam byś był, już nie chce. szczęścia z nową panną dojrzały facecie :d straciłeś mnie teraz na zawsze. amen./ASs
|
|
 |
Palę fajkę za fajką, mam ochotę się najebać tylko po to by nie mysleć. Po raz kolejny nic nie mogę zrobić, po raz kolejny czuje się bezsilna, bezradna. Nawet nie mam siły płakać, nie mam siły na nic. Boli, znowu boli. Prawie się pogodziłam z jedną stratą, a tu bum, kolejny raz zawala się świat. Nawet sobie nie wyobrażasz jak się czuje, gdybyś tylko wiedział. Ale pewnie i tak by Cię obeszło jak wszystko. Nie chcę od Ciebie litości. Po prostu chciałabym byś był bo chcesz, a nie, że poczujesz, że tak trzeba. Kurwa mać, tak cholernie teraz potrzebuje Twoich ramion. Najgorsze są słowa mamy, że mam dać czas i wrócisz, Ona nie rozumie, że Ciebie juz nie będzie, nigdy.../ASs
|
|
 |
Jestem wykończona fizycznie i psychicznie. Potrzebuje Cię, bo naprawdę już nie daje rady. Kurwa rozpadam się w zaskakująco szybkim tempie, ale jeszcze walczę. Nie dość, że o samą siebie, to teraz jeszcze o Nią. Nie wiem w którym momencie się poddam, bo wiem, ze ten moment nastąpi. Pękne w końcu, w końcu się temu poddam. Ale jeszcze nie teraz. Jeszcze nie. Potrzebuje Cię teraz, tak cholernie Cię kurwa potrzebuje. Choćby 10 min rozmowy. /ASs
|
|
 |
A chuj z tym wszystkim. Ty przecież nigdy już nie wrócisz, nie? Łudzę się jak jakaś idiotka, mimo, że mam to czarno na białym. Skasowałam numer - ale znam na pamięć, więc nic to nie dało. Ale będę twarda, nie odezwe się, Ty wybrałeś, zamiast porozmawiać. Podałabym ci powód tego - zrozumiałbyś na pewno. Bo w końcu Ty popełniłeś taki sam błąd. Nie będę znowu pisać o czasie, bo po chuj, wszystko jest niżej przecież. Idę kurwa dalej, cv jutro zostanie zawiezione i będziemy czekać. Nie pocięłam się, nie wzięłam tabletek i jestem zajebiście z siebie dumna. Pani Marta też by była. Przełamałam się i pogadałam z mamą. Nie najebałam się w sobotę - a mogłam. Jedno piwo to przecież nie picie- prawda? Zmienię się, tym kopem we wtorek dałeś mi zajebistą motywację. Jak sobie kiedyś o mnie przypomnisz, to się po prostu odezwij. Mam czas - poczekam./ASs
|
|
 |
Jesteś kimś kto zawrócił mi w głowie, kimś kto podał dloń gdy nie miałam siły dalej iść, kimś przy kim moje serce szybciej biło, kimś kto mnie poskładał, kimś za kim skoczyłabym w ogień, kimś kto zastąpił moją "wielką , pierwszą miłość" sprzed 7 lat. Nikomu wcześniej się nie udało, Ty tego dokonałeś. dokonałeś niemożliwego. Chciałabym cofnąć czas do momentu kiedy pierwszy raz do Ciebie napisałam, wszystko rozegrałabym inaczej. Wszystko. Ale czasu się nie da cofnąć, prawda? Tak wielu rzeczy Ci nie powiedziałam, tak wiele słów trzymałam w sobie zamiast pozwolić im "płynąć". Pierdolona przeszłość zniszczyła wszystko. Dałeś mi najpiękniejsze tygodnie, dałes mi to o czym nawet nie śmiałam marzyć. Teraz Ciebie już nie ma. Wszystkie kawałki mojej duszy i serca poskładałeś jednym uściskiem, teraz wszystko się posypało. Posypałam się ja. Tęsknie, kocham przepraszam za wszystko/ASs
|
|
 |
|
Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.
|
|
|
|