 |
Jeśli pójdziesz za mną, tylko się zgubisz.
|
|
 |
Chce zasypiać z Tobą w ramionach, a nie tylko z telefonem w dłoniach.
|
|
 |
NIEBO TO MIEJSCE NA ZIEMII Z TOBĄ.
|
|
 |
W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zmiażdżyć.
|
|
 |
Chcę jego.
Jego humorki, jego wady, jego złe dni, jego problemy, jego wszystko.
Poprostu jego.
|
|
 |
Przez to całe cierpienie zapomniałam o najważniejszym. Mam przyjaciół, dzięki którym się stoję w obecnym miejscu. Kochają moje wszystkie wady i zalety, których Ty nie byłeś w stanie zaakceptować. Nie potrzebuję Cię, ani wspomnień z Tobą, jebie na nie.
|
|
 |
Czasem swoim charakterem niszczymy to, co udało nam się zbudować sercem.
|
|
 |
Tak naprawde to tylko przy Tobie jestem szczesliwa.
|
|
 |
Udajesz, że jesteś taka silna, a tak naprawdę nie umiesz sobie z niczym poradzić i wszystko doprowadza cię do płaczu. Oszukujesz samą siebie.
|
|
 |
I lubię nawet to jak milczymy razem do telefonu, bo wystarcza mi świadomość, że jesteś po drugiej stronie.
|
|
 |
Leci jedenasty miesiąc, a ja wciąż jestem na początku tej przygody. Nic tak nie niszczy mnie od środka, jak świadomość, że nic nie zrobiłam. Po prostu odpuściłam, bo pieprzona duma nie pozwoliła mi zrobić dwóch kroków do przodu. Nienawidzę jej za to. Przez nią kolejny miesiąc żyję w pierdolonej niepewności i toczę walkę z sercem. Spóźniłam się i już nigdy nie wróci. Kurwa jasna, ja pierdole i jeszcze więcej.
|
|
 |
Roku 2015, naprawdę jesteś chujowy. Mam Cię tak kurwa dość, że utopiłabym Cię w rzece. Jesteś sukinsynem, że odebrałeś mi swojego kumpla, 2014.
|
|
|
|